W nocy doszło do ataku dronów z Ukrainy na cele w Federacji Rosyjskiej. Strona rosyjska przyznała, że w wyniku ataku zniszczone zostały co najmniej cztery samoloty wojskowe.
Zacharowa: Atak dronów nie zostanie bez odpowiedzi
Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała w reakcji na atak, że "sprawa nie zostanie bez odpowiedzi". Podkreśliła jednocześnie, że drony nie byłyby w stanie pokonać takiej odległości i razić cele w Pskowie, gdyby nie informacje przekazywane przez Zachód.
Przypomnijmy, że Amerykanie od początku rosyjskiej inwazji udostępniają wojskom Ukrainy dane ze swojego systemu rozpoznania, który jest znacznie lepszy od systemu rosyjskiego.
– Reżim w Kijowie kontynuuje swój codzienny, barbarzyński ostrzał obiektów cywilnych i dzielnic mieszkalnych w Rosji. Zachodnie dostawy broni na Ukrainę skutkują większą liczbę ofiar wśród ludności cywilnej – twierdziła Zacharowa. Jej zdaniem "państwa NATO wykorzystują formułę pokojową Wołodymyra Zełenskiego (czyli negocjacje pokojowe za opuszczenie przez wojska rosyjskie okupowanych terytoriów – red.), jako zasłonę dymną dla własnych agresywnych planów wobec Federacji Rosyjskiej.
Zniszczone rosyjskie samoloty wojskowe
W nocy z wtorku na środę strona ukraińska przypuściła atak na lotnisko w Pskowie, 700 km od Ukrainy. Jak zwykle w takich sytuacjach posłużono się w tym celu dronami.
W wyniku ataku miały zostać uszkodzone cztery wojskowe samoloty transportowe IŁ-76. Taką informację przekazał "niezależny" rosyjski portal Meduza. Doniesienia o ataku potwierdził rosyjski resort obrony narodowej.
Według wstępnych informacji, jeden z dronów uderzył w kompleks tankowania na terenie lotniska, co było powodem wybuchu dużego pożaru. Wszystko wskazuje na to, że zapalił się tam zbiornik paliwa. Ogień został już ugaszony.
Ukraiński portal ZN przekazał jednocześnie, że drony bojowe zostały wysłane także na szereg innych celów położonych w miastach na terenie centralnej Rosji. Wymieniono fabrykę mikroelektroniki w Briańsku i lotnisko wojskowe w Tule.
Czytaj też:
Rosjanie ostrzelali nocą Kijów. "Największy atak od wiosny"Czytaj też:
Ukraina wkroczy na terytorium Rosji? Podolak dał krótką odpowiedź