Film opublikowany w czwartek na kanale Sił Zbrojnych Ukrainy w Telegramie przedstawia testy tekturowych dronów. Autentyczność nagrania potwierdziły źródła "Ukraińskiej Prawdy".
Chodzi o drony PPDS (Precision Payload Delivery System) wyprodukowane przez australijską firmę SYPAQ. Są zbudowane z woskowanej tektury i mają zasięg do 120 km. Po wyposażeniu w kamerę mogą prowadzić loty rozpoznawcze, a także atakować naziemne cele, zrzucając ładunki wybuchowe.
Na nowym nagraniu Ukraina pokazuje, jaką moc rażenia mają te bezzałogowce.
Według źródeł "Ukraińskiej Prawdy", to właśnie dzięki tym tekturowym dronom funkcjonariusze kontrwywiadu SBU w nocy 26 sierpnia zaatakowali bazę lotniczą w Kursku, uszkadzając cztery myśliwce Su-30, jeden MiG-29 oraz systemy przeciwlotnicze Pancyr-S1 i S-300.
Ponad 500 ataków dronów w Rosji od początku wojny z Ukrainą
Agencja RBK wyliczyła, że od początku wojny ukraińskie drony atakowały terytorium Federacji Rosyjskiej ponad 500 razy. W 110 przypadkach informowano o szkodach lub ofiarach. Spośród nich 82 dotyczyło uszkodzeń fasad, dachów, samochodów itp., a 21 znacznych szkód: uszkodzeń domów lub pożaru na lotnisku wojskowym. Zgłoszono 16 raportów o rannych, były cztery ofiary śmiertelne.
Ponad połowę (56 proc.) wszystkich ataków dronów przypada na obwód biełgorodzki (289). Dużo mniej ataków odnotowano w obwodach kurskim (38) i briańskim (37).
Pierwszy atak na Moskwę miał miejsce w nocy 3 maja. Następnie dwa drony próbowały uderzyć w Kreml. Kolejny atak przeprowadzono 30 maja – drony uszkodziły kilka budynków mieszkalnych i uderzyły w drapacze chmur w biznesowej dzielnicy stolicy Rosji. Następnie drony pojawiały się nad Moskwą i regionem moskiewskim jeszcze 21 razy, powodując m.in. paraliż głównych lotnisk.
Czytaj też:
Zacharowa po ataku Ukrainy: Nie zostanie bez odpowiedzi