Według niego "ta wojna będzie trwała długo". – Bardzo chcemy mieć nadzieję, że zakończy się ona jak najszybciej – powiedział Erdogan w rozmowie z telewizją PBS, dodając, że "Rosja także pragnie szybkiego rozwiązania kryzysu".
Zapytany, skąd to przekonanie, turecki przywódca odparł, że bierze pod uwagę słowa samego prezydenta Rosji. – Pan Putin jest za jak najszybszym zakończeniem tej wojny. To właśnie powiedział – dodał.
Erdogan oświadczył również, że Rosji ufa w nie mniejszym stopniu, niż przywódcom Zachodu. Na uwagę, że świat nie jest skłonny ufać Rosji, prezydent Turcji odpowiedział, że nie zgadza się z tym.
– Połowa moich dostaw gazu ziemnego pochodzi z Rosji, co oznacza naszą solidarność. Wspólnie podejmujemy kroki do przodu, współpracujemy także w sektorze przemysłu obronnego. Możemy to wszystko zrobić z Rosją – oświadczył Erdogan.
I dodał: – Tak się składa, że Rosja jest jednym z moich najbliższych sąsiadów.
Wojna Rosji z Ukrainą. Erdogan chce być mediatorem
Prezydent Turcji podczas spotkania z Władimirem Putinem w Soczi na początku września powtórzył wielokrotnie już wyrażane stanowisko, że Ankara jest gotowa przyjąć rolę mediatora w rozwiązaniu konfliktu na Ukrainie.
Według Erdogana, możliwość negocjacji między Rosją a Ukrainą zależy od Kijowa. – Ukraina, aby podjąć wspólne kroki z Rosją, z pewnością musi złagodzić swoje stanowisko – stwierdził turecki prezydent.
Erdogan wielokrotnie powtarzał, że Ankara opowiada się za wznowieniem rozmów Moskwy z Kijowem w formacie stambulskim. Ostatnie negocjacje odbyły się w marcu ubiegłego roku, jednak osiągnięte wówczas rozwiązania nie były satysfakcjonujące dla Ukrainy. Erdogan podkreślił, że Turcja jest gotowa gościć wszelkie przyszłe rozmowy między prezydentami Rosji i Ukrainy.
Tymczasem pierwsze od ponad roku osobiste spotkanie przywódców Rosji i Turcji w Soczi nie przyniosło żadnych rezultatów. Putin odmówił powrotu do umowy zbożowej, która pozwoliła na wywóz z ukraińskich portów na Morzu Czarnym ponad 30 mln ton żywności, a Erdogan nie dał zielonego światła dla stworzenia hubu gazowego w Turcji, którego Gazprom desperacko potrzebuje po załamaniu się eksportu rosyjskiego gazu do UE w związku z sankcjami.
Czytaj też:
Gazprom prosi Putina o podniesienie cen gazu w Rosji. Eksport do Europy załamał się