Izrael odwołuje dyplomatów z Turcji. To reakcja na słowa Erdogana

Izrael odwołuje dyplomatów z Turcji. To reakcja na słowa Erdogana

Dodano: 
Siły Obronne Izraela (IDF)
Siły Obronne Izraela (IDF) Źródło: Wikimedia Commons
Władze w Jerozolimie wycofały z Turcji wszystkich swoich dyplomatów. To reakcja na słowa Recepa Erdogana, że Izrael jest okupantem ziem należących do Palestyny.

Izrael ostro zareagował na słowa tureckiego przywódcy Recepa Tayyipa Erdogana wypowiedziane podczas wiecu poparcia dla Palestyny w Stambule.

Jerozolima wezwała wszystkich swoich dyplomatów do przeglądu stosunków z Turcją. Wieczorem 28 października szef MSZ Izraela Eli Cohen poinformował o tym w serwisie społecznościowym X.

"Biorąc pod uwagę poważne oświadczenia napływające z Turcji, nakazałem odwołanie stamtąd przedstawicieli dyplomatycznych w celu ponownej oceny stosunków między Izraelem a Turcją” – napisał.

Co powiedział Erdogan

W sobotę podczas wiecu na lotnisku w Stambule turecki przywódca zagroził światu wojną religijną i powiedział, że "masakra” w Strefie Gazy jest dziełem Zachodu. Powiedział, że Izrael zachowuje się w Strefie Gazy jak "zbrodniarz wojenny” i zaapelował do izraelskiej administracji, aby nie obrażała uczuć narodu tureckiego. Erdogan przypomniał, że Gaza była kiedyś częścią terytorium Turcji.

–Czy chcecie wojny między krzyżem a półksiężycem? – zapytał zwracając się do zachodnich przywódców.

Turecki prezydent nazwał także Izrael "pionkiem” w regionie i wskazał, że Turcja może "zaatakować” Zachód nocą, aby pomścić masakrę dzieci w Gazie.

Nowa faza wojny

W sobotę minister obrony Izraela poinformował, że konflikt w Strefie Gazy wszedł w "następny etap".

– Przeszliśmy do następnego etapu wojny. Zeszłej nocy w Strefie Gazy zatrzęsła się ziemia. Zaatakowaliśmy nad ziemią i pod ziemią… Instrukcje dla wojska są jasne. Kampania będzie kontynuowana do odwołania – powiedział minister.

Podziemne obiekty są kluczowym celem izraelskich ataków. Według Ministerstwa Zdrowia Strefy Gazy w sobotę liczba ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków wzrosła do ponad 7700. Tylko od piątkowego wieczoru 27 października odnotowano 377 zgonów. Według ministerstwa, większość zabitych to kobiety i nieletni.

Izrael twierdzi, że jego ataki są wymierzone w bojowników i infrastrukturę Hamasu oraz że bojownicy działają wśród cywilów, narażając ich na ryzyko.

Czytaj też:
Co wspólnego z Tajwanem ma Ukraina i Hamas? Ciekawa opinia eksperta
Czytaj też:
Ambasador Izraela oskarża ONZ: Wstydźcie się! Wspieracie nazi-terrorystów

Źródło: X
Czytaj także