Według administratora generalnego Patriarchatu Łacińskiego w Jerozolimie, Samiego al-Yousefa, jedyna parafia katolicka w Strefie Gazy jest w potrzebie. "Zbiorniki na wodę na dachu zostały zniszczone, podobnie jak panele słoneczne, paliwo zostało zużyte, tak że prawie niemożliwe jest wytwarzanie energii elektrycznej i zapewnienie minimum stabilnej komunikacji", poinformował al-Yousef.
Chleb wypiekany co drugi dzień
Jak poinformowała włoska agencja katolicka SIR, ok. 600 osób schroniło się przed atakami w "Kościele Świętej Rodziny" w Gazie. Oprócz kościoła, na terenie parafii znajduje się również szkoła, przedszkole, trzy klasztory i dwa domy opieki nad niepełnosprawnymi i starszymi dziećmi, a także różne obiekty parafialne. Parafia należy do Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy. Jej administrator generalny ostrzega: "Zapasy mąki również są na wyczerpaniu, dlatego chleb wypiekany jest na miejscu tylko co drugi dzień, jeśli pozwalają na to okoliczności". Brakuje również innej żywności, wody i leków.
"Na co czeka świat?"
Sytuację pogarsza fakt, że nikomu nie wolno opuszczać ani zbliżać się do osób znajdujących się na terenie parafii ze względów bezpieczeństwa. "Zawetowanie przez USA rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającej do humanitarnego zawieszenia broni w Strefie Gazy i określającej sytuację humanitarną jako `katastrofalną` to kolejna kropla w morzu", zaznaczył al-Yousef i dodał: "Na co czeka świat?".
Al-Yousef zwrócił również uwagę, że tekst rezolucji przedłożony przez Zjednoczone Emiraty Arabskie wzywa również do ochrony ludności cywilnej oraz natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich zakładników nadal przetrzymywanych przez Hamas. USA zablokowały w weekend w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucję w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy. Tekst nie potępiał przemocy Hamasu ani nie uznawał prawa Izraela do samoobrony.
Czytaj też:
Sąsiad ostrzega Izrael. "Czerwona linia"Czytaj też:
Izrael ma plan na walkę z Hamasem. "Dramatyczne konsekwencje"