Minister zapowiada, że Ukraińcy przebywający za granicą otrzymają wezwania

Minister zapowiada, że Ukraińcy przebywający za granicą otrzymają wezwania

Dodano: 
Żołnierze Gwardii Narodowej Ukrainy
Żołnierze Gwardii Narodowej Ukrainy Źródło:Wikimedia Commons
Minister Obrony Ukrainy Rustem Umerow zapowiedział wysłanie powołań do wojska Ukraińcom przebywającym za granicą.

W rozmowie z niemieckimi mediami Umerow powiedział, że wszyscy obywatele Ukrainy w wieku poborowym, którzy obecnie przebywają poza granicami, otrzymają wezwania do stawienia się w punktach poboru.

"Chcemy sprawiedliwości dla wszystkich, ponieważ dotyczy to naszego własnego kraju. Wyślemy im zaproszenia powiedział Umerow" – cytuje wypowiedź polityka Rzeczpospolita.

W maju tego w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że Ukraina, w ślad za Rosją, zaczęła wysyłać zmobilizowanych na front bez odpowiedniego przygotowania. Pisało o tym między innymi BBC. Wielokrotnie mówili również o tym analitycy zajmujący się tematyką rosyjskiej agresji na Ukrainę. W trakcie działań wojennych obie strony ponoszą bardzo duże straty, jednak strona rosyjska dysponuje dużo większą ilością potencjalnych rekrutów.

Wojsko chce pół miliona ludzi

Wezwania do punktów poboru mają związek z prawdopodobnym rozszerzeniem mobilizacji wojskowej. We wtorek prezydent Ukrainy poinformował o prośbie ukraińskiego dowództwa wojskowego o zwerbowanie dodatkowych 450-500 tysięcy rekrutów.

Wołodymyr Zełenski nie ukrywał, że mobilizacja ludzi o tak olbrzymim zakresie jest kwestią "bardzo delikatną". Przekazał, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Sprawę rozpatrzą najwyżsi urzędnicy wojskowi, a następnie zajmie się nią parlament.

W trakcie briefingu prasowego w Kijowie polityk wyraził nadzieję, że Stany Zjednoczone będą kontynuowały finansowe wsparcie dla ukraińskiego wysiłku wojskowego. Jak podkreślił, armia bardzo potrzebuje dodatkowych ludzi, jednak nie należy tracić z pola widzenia kwestii sprzętu i amunicji.

Duda: Ukraina jest w bardzo trudnej sytuacji

O wojnę rosyjsko-ukraińską został we wtorek zapytany prezydent Andrzej Duda.

Sytuacja Ukrainy jest cały czas bardzo trudna. Ukraina bardzo dzielnie się broni. To jest niezwykłe bohaterstwo ukraińskich żołnierzy – powiedział polityk, dodając, że sprawę utrudnia to, że Kreml nie liczy się ze stratami własnymi, bo nie szanuje życia własnych żołnierzy. – Ale Ukraina cały czas jest w bardzo trudnej sytuacji i potrzebuje pomocy międzynarodowej z zewnątrz, o którą ja cały czas apeluję – powiedziała głowa państwa w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radio ZET.

Czytaj też:
Mobilizacja czy branka?
Czytaj też:
Bartosiak: Rosja wygrywa wojnę z Ukrainą

Źródło: Reuters / PAP / Rzeczpospolita / Radio ZET / BBC
Czytaj także