Pod koniec listopada ubiegłego roku media ukraińskie poinformowały o zamachu na życie żony szefa wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanowa. Prawdziwym celem mógł być ukraiński generał.
Marianna Budanowa trafiła do szpitala z objawami zatrucia. Serwis Suspilne podał, że u kobiety zdiagnozowano zatrucie metalami ciężkimi, takimi jak arsen i rteć. Substancje wykryto też u kilku wysoko postawionych przedstawicieli ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Otrucie żony Kyryło Budanowa. "Działania odwetowe"
– Nie zażyłem trucizny, więc trudno mi powiedzieć, czy ten zamach dotyczył także mojego życia. Przeżyłem jednak już więcej niż jedną próbę zamachu i prawdopodobnie przeżyję znacznie więcej – powiedział Kyryło Budanow w rozmowie z francuskim dziennikiem "Libération".
Szef wywiadu wojskowego Ukrainy przyznał, że zna tożsamość zamachowców, którzy otruli jego żonę Mariannę. Zapowiedział także działania odwetowe ze strony podległych mu służb na terytorium Rosji. – Sądzę, że w najbliższej przyszłości na terytorium Rosji nastąpią działania odwetowe i wszyscy to zrozumieją – zapowiedział ukraiński generał.
Ukraina. Sytuacja na froncie
Pod koniec stycznia szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanow przewidywał, że rosyjska ofensywa wkrótce ulegnie wygaszeniu, co umożliwi rozpoczęcie nowej ukraińskiej kontrofensywy.
– Obecnie trwa ofensywna operacja Federacji Rosyjskiej, która rozpoczęła się w listopadzie 2023 r. (...) Wyniki? Cóż, możecie je zobaczyć na własne oczy. Stwierdzenie, że osiągnęli znaczący sukces byłoby nieprawdą. Niestety dla nas, poczynili pewne postępy – mówił wojskowy.
W sobotę naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski podjął decyzję o wycofaniu ukraińskich oddziałów z Awdijiwki. "W związku z sytuacją operacyjną wokół Awdijiwki, aby uniknąć okrążenia oraz chronić życie i zdrowie żołnierzy, podjąłem decyzję o wycofaniu naszych oddziałów z miasta i przejściu do obrony na korzystniejszych pozycjach" – oświadczył.
Czytaj też:
Wiceprezydent USA: Ta wojna jest porażką PutinaCzytaj też:
Minister obrony Ukrainy: Wrócimy do Awdijiwki