Papież zrezygnował z wygłoszenia przemówienia. Zwrócił się do niewierzących

Papież zrezygnował z wygłoszenia przemówienia. Zwrócił się do niewierzących

Dodano: 
Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło:PAP/EPA / CLAUDIO PERI
Dla każdego z nas Pan Bóg ma jakieś plany i dlatego trzeba pytać Go na modlitwie, czego od nas oczekuje – mówił Papież do młodych z rzymskiej parafii św. Bernadety. W spotkaniu z Ojcem Świętym uczestniczyło 80 osób, w tym także młode małżeństwa. Franciszek przyznał, że posiadanie dzieci wiąże się z pewnym ryzykiem, ale o wiele bardziej ryzykowne jest nie mieć dzieci w ogóle.

Wizyta w parafii to jeden z elementów "Szkoły modlitwy” w ramach przygotowań do Roku Świętego 2025. Uprzednio 11 kwietnia papież spotkał się z dziećmi pierwszokomunijnymi i wyjaśniał im, czym jest modlitwa dziękczynna. Tym razem miał mówić o modlitwie i wierze. Na wstępie jednak przyznał, że przygotowane z tej okazji przemówienie jest dość nudne i dlatego woli odpowiadać na pytania.

Papież odpowiada na pytania

Jedno z nich dotyczyło rozeznawania powołania. Papież zauważył, że powinno się ono odbywać w szczerej rozmowie z Panem Bogiem, aby zrozumieć, jakie są Jego plany względem nas.

Franciszek mówił też o sytuacji w Kościele. Podkreślił, że musi się on wyzbyć wszelkiej światowości. W tym kontekście wspomniał o filmie opowiadającym historię młodych ludzi w Demokratycznej Republice Konga, którzy zostali zamordowani przez terrorystów, ponieważ nie chcieli się wyrzec swej chrześcijańskiej wiary. – Kościół to chrześcijanie, którzy dają świadectwo – powiedział Papież.

W szczególnych słowach zwrócił się on do ludzi niewierzących. Zapewnił, że nikt ich nie potępia. Zachęcił ich jednak, by nie stali w miejscu, lecz by odważyli się wyruszyć w drogę.

Najwięcej czasu papież poświęcił kryzysowi demograficznemu we Włoszech i innych krajach starzejącej się Europy. Wysłuchał świadectwa młodych rodziców. Przyznawali oni, że myśląc czysto po ludzku, biorąc pod uwagę wszystkie trudności i niepewność jutra, trudno się zdobyć na założenie rodziny, choć z drugiej szczęście, które dają dzieci, jest niepojęte. Franciszek zgodził się, że posiadanie dzieci jest ryzykowne. Podkreślił jednak, że większym ryzykiem jest rezygnacja z rodzenia dzieci. Przypomniał, że jest to dziś wielki problem. – Dlatego posiadanie dzieci jest tak ważne. Każde dziecko to przesłanie nadziei – dodał Ojciec Święty.

Czytaj też:
Papież Franciszek uznał cud dokonany za wstawiennictwem bł. Carlo Acutisa
Czytaj też:
Papież: Eutanazja to porażka miłości

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: KAI
Czytaj także