Za nami wybory do Parlamentu Europejskiego. Na ostateczne wyniki i podział mandatów trzeba jeszcze poczekać, choć jak pokazują exit poll, wyborcy postawili w wielu krajach na siły prawicowe i konserwatywne. Zaniepokojenie taką sytuacją wyraża brukselski portal POLITICO.
"Środek ciężkości politycznej Europy skręca w prawo. Partie centroprawicowe i skrajnie prawicowe mogą zdobyć największą liczbę mandatów w wyborach do Unii Europejskiej w najludniejszych krajach: Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii i Polsce" – wylicza serwis. W Polsce trzy pierwsze miejsca zajęły KO, PiS oraz Konfederacja.
"Francja skręciła w prawo. Zwycięstwo skrajnie prawicowego Zgromadzenia Narodowego jest tak miażdżące, że liberalny prezydent Emmanuel Macron rozwiązał francuski parlament i rozpisał przedterminowe wybory. Według exit poll Zjednoczenie Narodowe zdobędzie około 32 procent głosów, ponad dwukrotnie więcej niż partia prezydenta" – czytamy.
– Prezydent Republiki nie może pozostać głuchy na przesłanie wysłane dziś wieczorem przez naród francuski – powiedział przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Jordan Bardella.
Prawica utrudnia "wypędzanie demonów faszyzmu"
"W Niemczech centroprawica zmierza ku solidnemu zwycięstwu, a skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) zajmuje drugie miejsce. Trzecie miejsce należy do socjalistów kanclerza Olafa Scholza" – zauważa POLITICO.
"Na kontynencie, który od ośmiu dekad stara się wypędzić demony faszyzmu, skala obecności skrajnej prawicy będzie jednym z najgorętszych tematów dyskusji. Chociaż jest bardzo mało prawdopodobne, że będą w stanie koordynować działania jako zjednoczona grupa w Parlamencie Europejskim – dzięki podziałom w takich kwestiach jak Rosja – nadal będą w stanie wpływać na ogólny kierunek UE, we wszystkim, od imigracji po politykę klimatyczną" – alarmuje POLITICO.
"Zebrane razem radykalne partie prawicowe byłyby teoretycznie drugą co do wielkości siłą w parlamencie – będąc na dobrej drodze do przejęcia władzy we Francji i Włoszech oraz stania się drugą siłą polityczną w Niemczech, trzech największych i najważniejszych krajach bloku składającego się z 27 narodów. (...) Oczekuje się, że skrajna prawica wygra także na Węgrzech i zdobędzie pięć mandatów więcej w Holandii. Centroprawica zajęła pierwsze miejsce w Grecji i Bułgarii" – wylicza serwis.
Czytaj też:
Von der Leyen: Zbudujemy bastion przeciwko skrajnej lewicy i prawicyCzytaj też:
Niemcy: Prasa nie zostawia na Scholzu suchej nitki. Pisze o porażce