Polski kardynał dostarczył na Ukrainę dar od papieża. "Uratuje wielu ludzi"

Polski kardynał dostarczył na Ukrainę dar od papieża. "Uratuje wielu ludzi"

Dodano: 
Kard. Konrad Krajewski
Kard. Konrad Krajewski Źródło:PAP / CLAUDIO PERI
Nowoczesny ambulans, dar papieża Franciszka dla ukraińskiego szpitala w Zborowie pod Tarnopolem, dotarł już na miejsce.

Z Radiem Watykańskim skontaktował się kard. Konrad Krajewski, który w imieniu Ojca Świętego już po raz ósmy udał się z misją charytatywną do walczącej Ukrainy. Wczoraj późnym wieczorem papieski jałmużnik dotarł do szpitala w Zborowie pod Tarnopolem.

– Jest to mała miejscowość – powiedział kard. Krajewski. – Około 20 tysięcy mieszkańców, którzy mają swój szpital. Szpital troszkę opuszczony, jak i te małe miejscowości. Nie mają karetki. Te, które mają i które mogłyby służyć, są niebezpieczne, ze względu na ich stan techniczny – podkreślił. Zapewnił, że ambulans podarowany przez papieża jest bardzo nowoczesny, świetnie wyposażony.

– Kiedy dojechaliśmy do szpitala, pracownicy wyszli na zewnątrz, wystawili mikrofon. Wszyscy chcieli przemawiać, począwszy od wojewody. I wszyscy dziękowali za tą karetkę, bo ona rzeczywiście uratuje wiele istnień ludzkich – zaznaczył.

Na Ukrainie brakuje prądu. Watykan wysłał agregaty

Jednocześnie wskazał na poważne problemy z energią elektryczną. Jak zauważył, są to trudności, z których często nie zdajemy sobie sprawy. Tymczasem na Ukrainie dostawy energii są limitowane, po 9 godzin dziennie, a niekiedy jeszcze mniej, ponieważ Rosjanie bombardują infrastrukturę energetyczną. W takich warunkach doskonale się sprawdzają agregatory prądotwórcze, które Watykan wysłał na Ukrainę już na samym początku wojny.

– Przyjechało ich kilka tirów – powiedział kardynał. – Chciałbym przypomnieć, że wykupiliśmy prawie w całych Włoszech agregaty prądotwórcze i wszystko przesłaliśmy na początku wojny już na Ukrainę. Do dziś one pracują. Do dziś ratują stanowiska pracy, bo bez tych generatorów nie można pracować, nie funkcjonuje prawie nic, nie mówiąc już o gospodarstwach domowych – tłumaczył.

– Sam to przeżyłem, nie mogąc korzystać ze zwykłego telefonu, nie mogąc uruchomić komputera. Przebywanie w ciemnościach od wieczora do samego rana z niemożliwością włączenia żadnej żarówki. To także jest konsekwencją wojny, bardzo uciążliwą dla mieszkańców Ukrainy – dodał papieski jałmużnik.

Czytaj też:
Polska pomaga Ukrainie, Ukraina Polsce. Uruchomiono awaryjne dostawy prądu

Opracował: Damian Cygan
Źródło: KAI
Czytaj także