Brytyjski dziennik "Financial Times", powołując się na pięć źródeł znających szczegóły rozmów, podaje, że umowa nie została jeszcze podpisana, ale najprawdopodobniej obejmie wysłanie systemów Patriot z Izraela do Stanów Zjednoczonych, a następnie na Ukrainę. Negocjacje prowadzą ministrowie i wysocy urzędnicy trzech krajów.
W kwietniu Izrael zamierzał wycofać ze służby osiem ponad 30-letnich baterii Patriot i zastąpić je nowymi. Tel Awiw obawia się jednak, że konflikt ze wspieraną przez Iran organizacją Hezbollah może przerodzić się w wojnę na pełną skalę i dlatego systemy te nie zostały ostatecznie wycofane.
Przekazanie systemów obrony powietrznej Kijowowi znacząco zmieni możliwości obronne Ukrainy, która posiada obecnie co najmniej cztery wyrzutnie Patriot dostarczane zarówno przez USA, jak i Niemcy – zwraca uwagę "FT".
USA szukają Patriotów dla Ukrainy. Izrael przekaże stare wyrzutnie?
Gazeta podkreśla, że Izrael jest ostrożny w podejmowaniu decyzji, gdyż nie udzielił wcześniej Kijowowi pomocy wojskowej. Tel Awiw bierze pod uwagę wpływy Moskwy w Syrii, gdzie izraelskie samoloty prowadzą operacje wojskowe. Wysocy urzędnicy amerykańscy próbują przekonać rząd Benjamina Netanjahu, że pilniejszą kwestią są bliskie rosyjsko-irańskie powiązania wojskowe.
Izrael dysponuje kompleksami Patriot w starszej wersji niż te, które są już na Ukrainie, ale analitycy wojskowy cytowani przez "Financial Times" twierdzą, że starsze modele są nadal w pełni kompatybilne z nowymi rakietami.
Źródło zaznajomione z wielkością izraelskiego arsenału przekazało "FT", że kraj ten posiada duże zapasy rakiet przeciwlotniczych Patriot. Same pociski mają większy zasięg i mocniejszy ładunek, który służy do przechwytywania samolotów bojowych.
Czytaj też:
Systemy Patriot z USA tylko dla Ukrainy. Polska wśród krajów, które "będą musiały poczekać"