Szef polskiego rządu niejednokrotnie krytykował działania węgierskiej dyplomacji, w tym również jej szefa. Tak było choćby w marcu br., gdy Peter Szijjarto spotkał się w piątek w tureckiej Antalyi z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem. Do rozmowy doszło na marginesie forum dyplomatycznego, w którym uczestniczył również premier Węgier Viktor Orban. Szijjarto opublikował w sieci krótkie nagranie i poinformował, że zjadł z Ławrowem kolację. "Warunek pokoju numer zero: dialog" – napisał w mediach społecznościowych szef węgierskiej dyplomacji.
Tusk zarzucił Szijjarto "biesiadowanie w dniu pogrzebu"
Donald Tusk nawiązał do wydarzenia w Antalyi podczas swojego wystąpienia na wspólnej konferencji prasowej z premier Litwy Ingridą Szimonyte w Wilnie. – Kwestia biesiadowania w dniu pogrzebu Aleksieja Nawalnego przez ministrów spraw zagranicznych Węgier i Rosji to nie jest tylko kwestia dobrego czy złego smaku. To nie jest tylko kwestia, że ktoś nie wyczuwa timingu. To jest kolejna demonstracja ze strony rządu węgierskiego, którą trudno zaakceptować ze względów moralnych, ale także czysto politycznych – powiedział polski premier.
Słowa Donalda Tuska nie pozostały bez odpowiedzi. – Musimy po prostu uszanować to, że inaczej myślimy o możliwości pokoju na Ukrainie – skwitował minister spraw zagranicznych Węgier. Jak zaznaczył, władze w Budapeszcie są "rządem propokojowym, a rząd Polski ma bardziej prowojenne stanowisko". – Polski premier byłby zaskoczony, gdyby wiedział, jak długa jest lista europejskich polityków, którzy w ostatnich latach prosili mnie o pomoc w nawiązaniu kontaktów z Rosjanami, zorganizowaniu spotkania lub po prostu wysłaniu im wiadomości – oznajmił Peter Szijjarto, cytowany przez węgierskie media.
Jednocześnie szef MSZ Węgier poinformował, że w razie potrzeby dalej będzie się spotykał ze swoimi rosyjskimi odpowiednikami, a także udzieli pomocy tym, którzy chcieliby nawiązać kontakt z Kremlem.
Polski premier sugerował Węgrom zdradę Europy
Nie była to jedyna interakcja między politykami. W styczniu br. Tusk podczas swojej wizyty w Kijowie, odnosząc się do polityki Budapesztu, zasugerował węgierskim władzom "zdradę Europy". – Kto po cichu wspiera Putina, ten zdradza Europę, w każdym wymiarze i będzie mu to pamiętane i nie będzie wybaczone – powiedział szef polskiego rządu.
Peter Szijjarto skomentował również te słowa Donalda Tuska. Jego zdaniem, polski premier "okazał całkowity brak szacunku" wobec Węgier.
Jednocześnie szef węgierskiego MSZ skrytykował politykę lidera Platformy Obywatelskiej. – Widzieliśmy wydarzenia ostatnich kilku tygodni w Polsce i koncepcję demokracji polskiego premiera – powiedział Szijjarto. – Widzimy, jak politycy opozycji są więzieni w Polsce. Widzimy, że nie ma żadnej tolerancji dla opinii, które różnią się od opinii rządu – dodał.
Teraz Donald Tusk ma okazję odnieść się do tych słów podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Budapeszcie. W wydarzeniu bierze również udział Peter Szijjarto.
Czytaj też:
Orban rozmawiał z Trumpem. "Mamy wielkie plany"Czytaj też:
Orban z Zełenskim negocjują. Co chce załatwić Budapeszt?