Słowa przywódcy padły w wywiadzie udzielonym Pawłowi Zarubinowi z rosyjskiej telewizji publicznej.
Putin: Mamy wystarczająco dużo siły, by dokończyć wojnę
Prezydent zaznaczył, że Rosja ma "wystarczająco dużo sił i zasobów, aby doprowadzić to, co zaczęło się w 2022 roku, do końca z wynikiem, którego Rosja potrzebuje". W ten sposób Putin nawiązał do trwającej wojny na Ukrainie. Wobec agresji użył jednak typowego dla kremlowskiej propagandy określenia "specjalna operacja wojskowa".
Na pytanie, dlaczego Moskwa nie korzysta ze swojego potężnego arsenału nuklearnego, Putin odpowiedział że do jego użycia Zachód "nieustannie prowokuje Rosję". Dyktator wyraził jednocześnie przekonanie, że jego kraj nie musi skorzystać z broni atomowej w starciu z siłami Ukrainy. – Chcieli nas sprowokować, żebyśmy popełnili błędy. Cóż, nie było potrzeby używania broni, o której pan wspomniał i, mam taką nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby w przyszłości – powiedział prezydent Rosji.
Premierę całego wywiadu zaplanowano na niedzielny wieczór (4 maja). W mediach społecznościowych zostały opublikowane jedynie fragmenty rozmowy. Wywody rosyjskiego przywódcy stanowią część dokumentu "Rosja. Kreml. Putin. 25 lat", który powstał z okazji 25. rocznicy objęcia przez Władimira Putina władzy na Kremlu.
Pogróżki Kremla wobec Europy
W kwietniu Rosja znów zaczęła grozić Europie wojną atomową po tym, jak UE odmówiła ustępstw ws. Ukrainy, w tym uznania aneksji Krymu.
Ponieważ przywódcy Unii Europejskiej podjęli decyzję o zajęciu twardego stanowiska w sprawie Ukrainy, odmawiając zniesienia sankcji wobec Rosji i formalnego uznania aneksji Krymu, Moskwa wraca do gróźb nuklearnych.
– Rosja zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej w przypadku agresji ze strony państw zachodnich – powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa, były minister obrony Siergiej Szojgu w wywiadzie dla agencji prasowej TAS.
Przypomniał, że po zmianie doktryny nuklearnej użycie broni jądrowej jest możliwe nawet w przypadku konwencjonalnego ataku na Rosję. Podkreślił, że Moskwa "uważnie monitoruje" sytuację w krajach europejskich, które rozpoczęły "otwartą kampanię mającą na celu przygotowanie się do konfliktu militarnego z Federacją Rosyjską".
Czytaj też:
Atak Rosji na Kijów. Drony zrujnowały miastoCzytaj też:
Wojna na Ukrainie. Brytyjski wywiad: Rosja zbliża się do strasznego rekordu
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
