Wojciech Rogala: Krzyż białego farmera

Wojciech Rogala: Krzyż białego farmera

Dodano: 
Niedaleko miejscowości Polokwane powstał Witkruis
Monument – miejsce pamięci poświęcone zamordowanym
w ciągu ostatnich trzech dekad białym farmerom
Niedaleko miejscowości Polokwane powstał Witkruis Monument – miejsce pamięci poświęcone zamordowanym w ciągu ostatnich trzech dekad białym farmerom Źródło: Wikipedia / Johnnyhurst / CC BY-SA 3.0
Z Wojciechem Rogalą, autorem książki „Gatunek zagrożony. Biali Afrykanie w RPA” rozmawia Piotr Włoczyk.

PIOTR WŁOCZYK: W lutym administracja Donalda Trumpa przyznała Afrykanerom z RPA status grupy prześladowanej i w zeszłym tygodniu do USA dotarła pierwsza, 59-osobowa grupa afrykanerskich uchodźców. Na razie nie wygląda na to, żeby to była masowa ucieczka…

WOJCIECH ROGALA: Po 1994 r. ponad milion białych wyjechało z RPA, ale były to głównie osoby anglojęzyczne. W tej grupie było też bardzo wielu przedstawicieli Polonii. Natomiast Afrykanerzy, czyli mówiący językiem afrikaans potomkowie Burów, którzy zbudowali na południu Afryki państwo, są niezwykle przywiązani do swojej ojczyzny i bardzo niewielu z nich planuje wyjazd. Prawdę mówiąc, w tej społeczności wyjazdy na stałe są uznawane po prostu za zdradę. Szczególnie tyczy się to farmerów, bardzo brutalnie atakowanych, których czarni ekstremiści chcą wyrzucić z ich farm. Dla tych ludzi, dużo bardziej religijnych niż Polacy, południe Afryki to ziemia dana im 350 lat temu przez Boga, gdzie mają żyć oni, ich dzieci i kolejne pokolenia. To na pewno nie będzie masowy ruch migracyjny. Afrykanerzy to prawdziwy afrykański naród. Przyznał to nawet Jacob Zuma, były prezydent RPA (w latach 2009–2017).

Wydawałoby się, że Burowie to słowo z przeszłości, które nie ma już zastosowania w kontekście dzisiejszej RPA.

A jednak bardzo wielu białych z RPA, których językiem ojczystym jest afrikaans, wciąż nazywa siebie samych Burami. W społeczności afrykanerskiej Burowie to ludzie najbardziej patriotyczni, przywiązani do Boga i swojej ziemi.

Ilu Polaków wie dokładnie, gdzie żyli nasi prapradziadkowie? Nie oszukujmy się – mało kto ma takie informacje. Natomiast Afrykanerzy doskonale znają swoje drzewa genealogiczne, bo niezwykle szanują trud swoich przodków włożony w budowę ich afrykańskiego domu.

Czyli każdy Bur to Afrykaner, ale nie każdy Afrykaner to Bur?

Dobrze pan to ujął. Bura definiuje przede wszystkim jego protestanckie, konserwatywne dziedzictwo wywodzące się z wieków XVII i XVIII. Afrykaner to pojęcie szersze, obejmujące wszystkich białych mieszkańców Afryki Południowej mówiących językiem afrikaans, niezależnie od ich miejsca zamieszkania, zawodu, poglądów politycznych czy przywiązania do tradycji.

Artykuł został opublikowany w 21/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Piotr Włoczyk
Czytaj także