Po zatrzymaniu przez agentów Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) ponad 40 nielegalnych imigrantów w Los Angeles wybuchły protesty, które szybko przerodziły się w regularne zamieszki. W ciągu ostatnich dni demonstracje przeciwko akcjom ICE, które rozpoczęły się w Los Angeles, rozprzestrzeniły się również na inne miasta w Stanach Zjednoczonych. Demonstracje przeciwko polityce migracyjnej Donalda Trumpa zorganizowano m.in. w takich miastach jak Austin, Atlanta, Boston, Chicago, Dallas, Denver, Nowy Jork, San Francisco czy Seattle.
Nowy lider demokratów?
Prezydent Donald Trump wie jednak, że nie może teraz odpuścić i poluzować cugli, ponieważ jeśli nie dotrzymałby kolejnej ze swych głównych obietnic przedwyborczych (błyskawiczne zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej jest już niestety niewykonalne), to Partia Republikańska z kretesem przegrałaby przyszłoroczne wybory połówkowe. I to mimo że zagubieni demokraci nie znaleźli jeszcze nawet nowego lidera, który mógłby próbować wydobyć ich z politycznych tarapatów. Rozczarowani Amerykanie mogliby bowiem głosować "przeciwko", a nie "za".
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.