Dwupartyjna rezolucja została złożona w Kongresie w środę, aby powstrzymać prezydenta Donalda Trumpa przed atakowaniem Iranu. Przedstawili ją republikanin Thomas Massie i demokrata Ro Khanna.
Rezolucja zabrania "Siłom Zbrojnym Stanów Zjednoczonych prowadzenia nieautoryzowanych operacji bojowych w Islamskiej Republice Iranu". Tego typu dokument dotyczący uprawnień wojskowych może zostać poddany pod dyskusję i głosowanie w Izbie Reprezentantów po upływie 15 dni, bez konieczności podejmowania decyzji w komisji.
Kongresmeni powołują się na konstytucję
– Konstytucja nie pozwala władzy wykonawczej na jednostronne wszczynanie wojny przeciwko suwerennemu państwu, które nie zaatakowało Stanów Zjednoczonych. To Kongres ma wyłączne prawo do wypowiedzenia wojny Iranowi. Trwająca wojna między Izraelem a Iranem nie jest naszą wojną. Nawet gdyby była, Kongres musi decydować o takich sprawach zgodnie z naszą konstytucją – argumentował Massie.
Zdaniem Khanna żaden prezydent nie powinien omijać Kongresu w sprawach wojny. – Naród amerykański nie chce być wciągany w kolejny katastrofalny konflikt na Bliskim Wschodzie. (...) Jestem dumny, że mogę przewodzić tej dwupartyjnej rezolucji, aby ponownie potwierdzić, że wszelkie działania militarne przeciwko Iranowi muszą być autoryzowane przez Kongres – zaznaczył.
Atak Izraela i odwet Iranu. Czy Trump uwikła USA w kolejną wojnę na Bliskim Wschodzie?
Amerykańskie media podają, że Donald Trump poważnie rozważa włączenie Ameryki do wojny i przeprowadzenie ataku na irańskie obiekty nuklearne, przede wszystkim podziemne zakłady wzbogacania uranu w Fordo.
Według Trumpa Izrael nie zamierza zmniejszyć intensywności ataków na Iran i "wszyscy to zobaczą w ciągu najbliższych dwóch dni". Jednocześnie stwierdził, że chce "prawdziwego zakończenia" konfliktu między krajami, a nie tylko rozejmu.
Wcześniej prezydent USA wezwał do natychmiastowej ewakuacji Teheranu, a następnie opuścił szczyt G7 w Kanadzie. Trump postanowił wrócić do Waszyngtonu wcześniej i zwołać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, po której odbył rozmowę z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
Ajatollah Chamenei: Naród irański nie podda się
Najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei odrzucił w środę ultimatum prezydenta USA, który zażądał bezwarunkowej kapitulacji Teheranu. – Mądrzy ludzie, którzy znają naród irański i jego historię, nigdy nie będą rozmawiać z Iranem językiem gróźb, ponieważ nie jest możliwe, aby naród irański się poddał – oświadczył.
W transmitowanym w telewizji orędziu Chamenei zapowiedział, że jakiekolwiek zaangażowanie militarne przeciwko Iranowi wyrządzi Stanom Zjednoczonym "nieodwracalne szkody".
Czytaj też:
Potężny atak na Izrael. "Iran wysłał USA wiadomość"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.