Jak wskazuje oficjalny komunikat Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), izraelska armia wkroczyła na teren obiektu, gdzie przebywali pracownicy organizacji wraz z rodzinami.
Wstrząsająca relacja z akcji izraelskiego wojska
"Izraelskie wojsko wkroczyło na teren obiektu, zmuszając kobiety i dzieci do ewakuacji pieszo (...). Pracownicy płci męskiej i członkowie rodzin zostali skuci kajdankami, rozebrani, przesłuchani na miejscu i poddani kontroli pod wycelowaną bronią" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu WHO.
Szef Światowej Organizacji Zdrowia, Tedros Ghebreyesus, przekazał, że izraelskie służby zatrzymały dwóch pracowników WHO, a także dwóch członków ich rodzin. Po kilku godzinach zwolniono trzy osoby, a jedna wciąż przebywa w areszcie. Ghebreyesus podkreślił, że kierowana przez niego organizacja "domaga się ochrony wszystkich swoich pracowników".
Jak zaznaczył szef Światowej Organizacji Zdrowia, personel WHO pozostanie na miejscu i będzie kontynuował, a nawet rozszerzał swoją działalność na rzecz osób potrzebujących pomocy.
Izraelscy żołnierze strzelali co cywilów
Co najmniej 67 Palestyńczyków zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych w wyniku izraelskiego ostrzału, do którego doszło w poniedziałek w północnej części Strefy Gazy.
Informacje potwierdziło palestyńskie Ministerstwo Zdrowia. Ofiary miały oczekiwać na konwój z pomocą humanitarną dystrybuowaną przez ONZ. To kolejny przypadek, kiedy – według strony palestyńskiej – izraelska armia zaatakowała cywilów gromadzących się wokół punktów pomocy. W podobnym incydencie dzień wcześniej zginęło 36 osób. Łącznie w niedzielę, jak podają palestyńskie źródła, w atakach i ostrzale zginęło około 90 osób.
Światowy Program Żywnościowy potwierdził, że konwój 25 ciężarówek wjeżdżających do Strefy Gazy został otoczony przez "ogromny tłum głodnych cywilów", po czym doszło do ostrzału. Z kolei, jak przekazały źródła powiązane z Izraelem, żołnierze mieli oddać jedynie "strzały ostrzegawcze" w stronę tłumu, uznając sytuację za bezpośrednie zagrożenie. Strona izraelska zaprzecza, jakoby ciężarówki z pomocą były celem ataku, a dane o ofiarach miały być – zdaniem władz – zawyżone.
Czytaj też:
Były szef Agencji Wywiadu ambasadorem w Izraelu. Jest akredytacjaCzytaj też:
Atak Izraela na kościół katolicki w Gazie. Netanjahu zadzwonił do papieża
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
