Rekordowe poparcie dla AfD. Merz ma kłopoty

Rekordowe poparcie dla AfD. Merz ma kłopoty

Dodano: 
Niemiecka flaga. Zdjęcie ilustracyjne
Niemiecka flaga. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / HANNIBAL HANSCHKE
Z najnowszych badań wynika, że Alternatywa dla Niemiec cieszy się rekordowym poparciem. AfD jest obecnie liderem sondaży.

W najnowszym badaniu ośrodka Forsa Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 26 proc. poparcia, wysuwając się na prowadzenie wśród niemieckich partii. Tym samym wyprzedza blok chadecki CDU/CSU o dwa punkty procentowe.

Drugie miejsce w sondażu zajmuje właśnie CDU/CSU z wynikiem 24 proc. Na kolejnych pozycjach uplasowały się SPD i Zieloni, które zdobyły po 13 proc., a Lewica – 11 proc. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły progu wyborczego wynoszącego 5 proc.

Złe wieści dla kanclerza Merza

Dane te nie są korzystne dla kanclerza Friedricha Merza. Zadowolenie z jego pracy wyraża jedynie 29 proc. ankietowanych, co oznacza spadek o trzy punkty w porównaniu z lipcem. Szczególnie krytyczni są wyborcy AfD – aż 95 proc. z nich ocenia go negatywnie.

Ponadto tylko 52 proc. respondentów wierzy, że koalicja CDU/CSU–SPD dotrwa do końca obecnej kadencji w 2029 roku, podczas gdy 43 proc. przewiduje jej wcześniejszy rozpad.

"Czy Niemcy potrafią się jeszcze zmienić?" AfD idzie po władzę

Współprzewodnicząca Alternatywy dla Niemiec (AfD) Alice Weidel wystąpiła w węgierskim programie "Patriot Extra". W wywiadzie mówiła m.in. degeneracji Unii Europejskiej, kryzysie gospodarczym w Niemczech i podstawowych postulatach jej ugrupowania. Pochwaliła też premiera Orbana za politykę zdrowego rozsądku.

Polityk przypomniała, że AfD jest największą partią w Niemczech, lecz jest zwalczana przez cały system medialno-polityczny. Wyniki ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego i procesy zachodzące w Niemczech pokazują jednak, że europejskie społeczeństwa mają globalistycznej, scentralizowanej "elity" władzy. Weidel ma nadzieję, że przywrócenie narodom europejskim suwerenności, silnej klasy średniej i wolnego rynku jest nieuniknione, nawet w obliczu działań politycznych Brukseli.

– Pytanie brzmi, czy Niemcy potrafią się jeszcze zmienić, czy też zostaną całkowicie wchłonięte przez brukselskie deep state – powiedziała.

Czytaj też:
Relacje Polska-Niemcy. Nawrocki: Nie jesteśmy gospodarstwem pomocniczym
Czytaj też:
Berlin zaskoczony decyzją Sikorskiego


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: PAP
Czytaj także