Radykalna lewica przeniknęła do głównego nurtu

Radykalna lewica przeniknęła do głównego nurtu

Dodano: 
Charlie Kirk
Charlie Kirk Źródło: PAP
Z Tiną Descovich, założycielką i szefową organizacji Moms for Liberty rozmawia Olivier Bault.

OLIVIER BAULT: Łączyła panią przyjaźń z Charliem Kirkiem, który niedawno został zabity przez młodego lewicowego aktywistę. Jakie wywołało to u pani emocje, gdy dotarła ta wiadomość? Z pewnością było to szokujące. Ale czy było to coś, czego można było się obecnie spodziewać w USA? Czy wręcz przeciwnie: nikt nie mógł się tego spodziewać?

TINA DESCOVICH: W momencie, gdy po raz pierwszy się o tym dowiedziałam, nie sądziłam, że to prawda. Dostałam parę SMS-ów. Od razu weszłam na swoje konto na X, a mój feed był już zalany filmikami. Nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam. Ludzie tu w biurze pytali, co się dzieje, i byli w szoku. Byłam absolutnie zszokowana. Trudno uwierzyć, że może się to wydarzyć w Ameryce właśnie teraz. Po prostu było to nie do wiary. Choć zarazem skoro postrzelili wcześniej kandydata, a obecnie prezydenta Stanów Zjednoczonych, to dlaczego nie mieliby wziąć na cel także kogoś innego? Tak więc z jednej strony jesteśmy w szoku, ale z drugiej – wiemy przecież dobrze, że coś takiego jest teraz możliwe w Ameryce. Mamy w naszym kraju organizację pozarządową non profit o nazwie Southern Poverty Law Center, która co roku tworzy taką mapkę, na której umieszcza organizacje, które nazywa nienawistnymi. Umieścili nas na tej mapie w 2023 r. Od 2018 r. piszą naprawdę szmatławe artykuły na temat Charliego, ale do swojej mapy nienawiści dodali go dopiero w tym roku. Retoryka, która temu towarzyszy, a także organizacje, które zaczynają wtedy cię atakować i ścigać, oraz wyzwiska, którymi cię nazywają, takie jak „faszysta”, „rasista” i „fanatyk” – to wszystko wiąże się z takim oznaczeniem na mapie nienawiści. A teraz wiemy, że na jednym z nabojów w broni, którą miał zabójca Charliego, było napisane: „Złap to, faszysto”. Wiemy zatem, że był motywowany tą samą ideologią, i jest to bardzo przygnębiające.

Jak często spotykała pani Charliego Kirka? Na czym polegała pani praca z nim?

Turning Point USA, tj. organizacja Charliego, ma liczne oddziały. To jest ogólnokrajowa oddolna organizacja. Ich oddziały są przeznaczone dla uczniów szkół średnich lub studentów. Moms for Liberty, czyli moja organizacja, też ma oddziały w całym kraju i też jest organizacją oddolną, która w wielu kwestiach zgadza się z Turning Point USA. Natomiast my jesteśmy głównie matkami i ojcami, rodzicami broniącymi naszych praw rodzicielskich i walczącymi przeciwko wielu rzeczom, które się dzieją w edukacji.

Dlatego nasze organizacje często pracują razem. W terenie nasze oddziały po prostu współpracują ze sobą. Ale nawet na poziomie krajowym Charlie i ja pracowaliśmy razem nad różnymi rzeczami. Po raz pierwszy spotkałam Charliego w 2023 r., kiedy zostaliśmy umieszczeni na tej mapie nienawiści Southern Poverty Law Center. Wyciągnął wtedy do nas rękę, ponieważ wiedział, że to piętno na naszej organizacji. Pomógł mi nadać sprawie większy rozgłos i występować w telewizji. Pomógł w rozpowszechnianiu informacji na ten temat. Powiedziałabym, że od tego momentu zostaliśmy przyjaciółmi. Komunikowaliśmy się poprzez SMS-y i rozmowy telefoniczne na temat różnych problemów, z którymi mierzy się nasz kraj, oraz tego, jak moglibyśmy współpracować przy ich rozwiązywaniu. Rzecz jasna, byliśmy razem na wielu wydarzeniach i razem przemawialiśmy na niektórych z nich. Mogę więc z całą pewnością powiedzieć, że w ciągu ostatnich dwóch lat stał się moim przyjacielem i był przyjacielem Moms for Liberty. Mówił żartobliwie, że Moms for Liberty to jego ulubiona grupa nienawiści.

Artykuł został opublikowany w 39/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Olivier Bault
Czytaj także