Lindholm. Bezludna, zaledwie siedmiohektarowa wyspa położona w zatoce Morza Bałtyckiego, na południe od Kopenhagi. Od ponad 90 lat mieszczą się tam laboratoria, stajnie oraz krematorium ośrodka badań zakaźnych chorób zwierzęcych. To właśnie tam – jak podała duńska gazeta „B.T”. – centroprawicowy duński rząd zamierza w przyszłym roku umieścić grupę ok. 100 cudzoziemców z kryminalną przeszłością oraz tych, których wnioski o azyl zostały odrzucone, ale którzy nie mogą zostać deportowani do swoich macierzystych krajów.
Na miejscu służbę będą pełnić policjanci oraz funkcjonariusze służby więziennej. I chociaż wyspa teoretycznie ma nie być więzieniem, to żaden z cudzoziemców, który tam trafi, nie będzie mógł spędzać nocy poza nią. W razie złamania tego zakazu zbiegowi będzie grozić już zwyczajny wyrok za kratkami.