Rosjanie ingerują w protesty we Francji?

Rosjanie ingerują w protesty we Francji?

Dodano: 
Zamieszki w Paryżu
Zamieszki w Paryżu Źródło:PAP/EPA / ETIENNE LAURENT
"The Times", "Bloomberg", a także francuski "Le Figaro", alarmują o możliwej ofensywnie tzw. rosyjskich "fabryk trolli". Jak podają gazety, w mediach społecznościowych masowo tworzone są treści, które mają zachęcać do udziału w antyrządowych protestach.

Francuskie władze weryfikują obecnie medialne doniesienia o rosyjskich "fabrykach trolli", które mają aktywnie działać w mediach społecznościowych i podsycać niepokoje we Francji. Na profilach (powiązanych według mediów z tzw. fabrykami trolli), pojawią się materiały zachęcające do udziału w protestach oraz m.in. fałszywe zdjęcia, która mają pokazywać brutalność policji wobec protestujących.

#ŻołteKamizelki

Jak podaje "Bloomberg", w okresie kiedy we Francji trwają gwałtowne antyrządowej protesty, na około 600 kontach związanych z Kremlem, widać wiele materiałów poświęconych protestom tzw. żółtych kamizelek (fr. Gilets Jaunes).

Gazety podają też, że na Twitterze pojawiają się filmy, które rzekomo miały pokazywać jak francuskie służby odmawiają pracy dla administracji prezydenta Emmanuelca Macrona, a tak naprawdę były tylko wyrywkami z nagrania, na którym policjanci zdejmowali kaski, aby porozmawiać z protestującymi.

"The Times" podawał natomiast, że za wspomnianymi 600 kontami mogą stać tzw. rosyjskie fabryki trolli, które masowo umieszczają w internecie nieprawdziwe informacje pod hasztagiem #giletsjaunes – na przykład puszczając w obieg zdjęcia starć z policją, które nie mają związku z obecnymi protestami.

Jak komentował w rozmowie z "Bloombergiem" analityk od mediów społecznościowych Bret Schafer, wspomniane działania to wyraźny znak, że istnieje zainteresowanie w nasilaniu konfliktu wewnątrz Francji.

twitter

Zamieszki na ulicach Paryża

Chociaż francuski rząd zawiesił wprowadzenie podwyżki podatku paliwowego, we Francji nie ustają protesty. Podczas wczorajszych protestów, w całym kraju służby zatrzymany 1723 osoby, z których ponad 1200 wciąż znajduje się w policyjnych aresztach – podaje francuskie MSW.

Czytaj też:
Szef MSZ Francji wzywa Trumpa, aby nie mieszał się w wewnętrzne sprawy jego kraju
Czytaj też:
Aresztowano 1723 osoby, jest kilkuset rannych. Francja po proteście "żółtych kamizelek"

Źródło: Twitter / bloomberg.com/Times
Czytaj także