Kelly funkcję pełnił od 16 miesięcy. – John Kelly odejdzie. Nie wiem, czy mogę powiedzieć, że przechodzi na emeryturę – poinformował prezydent USA. I dodał: – Ale on jest świetnym facetem. W ciągu najbliższych dwóch dni przedstawimy nowego szefa kancelarii.
Prawdopodobnym następcą jest Nick Ayers, 36-letni szef kancelarii wiceprezydenta Mike'a Pence'a. Źródło w Białym Domu przekazało agencji Associated Press, że Trump i Ayers o nawiązaniu współpracy rozmawiają już od miesięcy i od dłuższego czasu trwają negocjacje dot. warunków. Trump chce, aby następny szef jego kancelarii pracował w administracji do momentu wyborów w 2020 roku. Tymczasem Nick Ayers, który ma małe dzieci, planował opuścić administrację pod koniec tego roku.
O problemach w relacjach między Trumpem a Kelly'm media donosiły od pewnego czasu. "The Wall Street Journal" informował o sytuacji, gdy prezydent USA miał powiedzieć jednemu ze współpracowników, aby ten "przestał dzwonić do Johna", a zamiast tego "zadzwonił do Nicka, bo on jest moim facetem".
Czytaj też:
Szef MSZ Francji wzywa Trumpa, aby nie mieszał się w wewnętrzne sprawy jego krajuCzytaj też:
"Kocham Francję". Prezydent USA: W Paryżu krzyczą, że chcą Trumpa