W sprawie energetyki PiS w ciągu pięciu lat swych rządów, a właściwie w ciągu jednego, ostatniego roku,
dokonał zwrotu równo o 180 stopni – od węgla, od jego twardej obrony, do decyzji o zamknięciu wszystkich kopalń węgla do 2049 r.
„Polski przemysł wydobywczy stanowi filar naszej gospodarki, jest gwarancją naszej suwerenności energetycznej” – zapewniał górników prezydent Duda jeszcze podczas Barbórki w2018 r. A już latem 2020 r. w PiS zapadła decyzja o likwidacji polskiego górnictwa w ciągu mniej niż 30 lat. I niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki polskie koncerny energetyczne, wktórych niemało do powiedzenia ma rząd, jeden po drugim jęły deklarować, że „przechodz na zieloną stronę mocy”, czyli zaczynają odchodzić od wytwarzania prądu z węgla i stawiają na energię z gazu i ze źródeł odnawialnych.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.