Na łamach "Do Rzeczy" również:
– Czy objęcie funkcji przewodniczącego KEP przez abp. Tadeusza Wojdę skłoni go do wypowiadania się w zdecydowany sposób czy nawyk unikania ocen może być trwały? A chęć przypodobania się nuncjuszowi – jeszcze silniejsza?– zastanawia się Piotr Semka w tekście "W epoce arcybiskupa Wojdy".
– W Polsce nie mamy zbyt wielu zamków, w dodatku duża część z nich to ruiny. A i te można zepsuć – zauważa Radosław Wojtas w artykule "Wolnoć, Tomku, w swoim zamku?".
– Być może ponownie nadchodzi czas, aby konserwatyści wywarli większy wpływ na politykę polską. Zależeć to będzie zarówno od posiadanego przez nich programu, jak i koniunktury. W przeszłości przeważnie kończyło się to oblaniem przez konserwatystów egzaminu z polityki. Czy tym razem będzie inaczej? – rozważa Lech Mażewski w tekście "Program i koniunktura".
– Przez kilkanaście wieków Rzym widział w swych murach wielu różnych pielgrzymów, nigdy wcześniej nie byli oni jednak bardziej niezwykli niż pątnicy, którzy przekroczyli rzymskie bramy 22 marca 1585 r. – pisze Łukasz Czarnecki w tekście "Pielgrzymi z Kraju Wschodzącego Słońca".
– W perspektywie kilkudziesięciu lat muzułmanie mogą stać się w niektórych europejskich krajach większością.
Co to oznacza? – alarmuje Olivier Bault w artykule "Bracia Muzułmańscy podbijają Europę".
– Politycy PiS gardłują, że unijny Zielony Ład jest groźny dla rolnictwa i całej gospodarki, a sami przyłożyli do niego rękę– zauważa Tomasz Cukiernik w tekście "Zielony Ład. Kto zawinił?"
W najnowszym numerze również: "PiS nie obudził się po wyborach" – alarmuje Józef Orzeł.
Nowy numer "Do Rzeczy" w sprzedaży od poniedziałku 25 marca 2024 r.