EPP buntuje się przeciwko eko-rewolucji. Fit for 55 zagrożone?

EPP buntuje się przeciwko eko-rewolucji. Fit for 55 zagrożone?

Dodano: 
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej Źródło: Wikimedia Commons
Europejska Partia Ludowa odrzuciła ekologiczną ofensywę Ursuli von der Leyen. Chodzi o dwa rozwiązania forsowane przez KE.

Odkąd von der Leyen objęła funkcję szefowej KE, jednym z priorytetów Unii stała się polityk ekologiczna. Symbolem tego jest ambitny i kontrowersyjny projekt Fit for 55. Unijny Pakiet dyrektyw Fit for 55 przewiduje podwyższenie celu redukcji emisji gazów cieplarnianych w obszarze Unii Europejskiej do 2030 r. z 40 do 55 proc. w zestawieniu z poziomem z 1990 r. Koszty tej operacji będą gigantyczne.

EPP odwraca się od ekorewolucji

Na niedawnym zjeździe w Monachium politycy EPP przyjęli uchwałę krytykującą ekologiczne zapędy szefowej KE.

"W zbyt wielu regionach czy krajach członkowskich Unii wprowadzenie w życie przepisów o ochronie przyrody doprowadziło do biurokratycznego koszmaru i blokady możliwości planowania, grożąc bezpieczeństwu produkcji żywności i energii odnawialnej, jak również kluczowej infrastrukturze" – czytamy w dokumencie.

Protest chadeków dotyczy dwóch rozwiązań. Pierwsza zakłada redukcję o połowę użycia pestycydów w UE do 2030 r. Druga przewiduje oddanie do 2030 r. dzikiej przyrodzie 1/5 terenów zniszczonych przez intensywne rolnictwo.

Chadecy podkreślają, że plany KE powinny zostać zrewidowane w związku z atakiem Rosji na Ukrainę.

Ostatecznie zagrożony może być jednak sam pakiet Fit for 55. Zwłaszcza, że głosy krytyki dochodzą również z obozu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz ugrupowania Tożsamość i Demokracja, ale także części posłów liberalnych oraz socjalistycznych.

Fit for 55 - ile zapłaci podatnik?

"W porównaniu do obecnych regulacji UE realizacja unijnego pakietu klimatycznego Fit for 55 będzie Polskę kosztować ok. 190 mld euro więcej" – szacują analitycy banku Pekao SA. Wyliczenia ekspertów przybliża „Dziennik Gazeta Prawna”.

Za samo wywiązanie się z obecnie obowiązujących unijnych regulacji klimatycznych (Fit for 40, czyli redukcja emisji o 40 proc. do 2030 r.) podatnicy zapłacą 338 mld euro. W skład tej kwoty wchodzą w głównej mierze koszty inwestycji w sektorze energetycznym (186 mld euro), a także podnoszących efektywność energetyczną w gospodarstwach domowych (prawie 100 mld). Trzecim czynnikiem są oczywiście koszty systemu handlu emisjami (ETS), który tylko przy uwzględnieniu wytwarzania prądu kosztuje ponad 33 mld euro.

Analitycy Pekao wyliczają, że wdrożenie jeszcze mocniej wyśrubowanej wersji pakietu, podwyższającego redukcję emisji w tym samym okresie aż do 55 proc., podniesie koszty do 527,5 mld euro. Jak wskazują, różnica pomiędzy dwoma pakietami, wynosząca blisko 190 mld euro, wynika m.in. ze wzrostu kosztów unijnego systemu ETS.

Czytaj też:
Ile państw potrzeba, by sprzeciwić się Fit for 55? Polska buduje koalicję
Czytaj też:
Kuźmiuk: Wszyscy zapłacimy za unijne eko-pomysły

Źródło: rp.pl
Czytaj także