W specjalnym piśmie ministerstwo zdrowia RFN otworzyło krajom związkowym możliwość zwrócenia do centralnego magazynu "dawek szczepionek, które nie są już używane w narodowej kampanii szczepień i których zapasy umożliwiają przekazanie ich krajom trzecim w ramach darowizn".
Szczepionki powinny mieć jeszcze co najmniej dwumiesięczny okres przydatności, przy czym nie powinny być zwracane preparaty z gabinetów lekarskich i od lekarzy zakładowych. Jako pierwsze mają wrócić do rządu federalnego szczepionki firm AstraZeneca i Johnson & Johnson.
Jak podaje "Welt am Sonntag", tylko w Nadrenii Północnej-Westfalii nie ma już zapotrzebowania na 1,05 mln dawek szczepionek, Badenia-Wirtembergia chce zwrócić ponad 450 tys., Hesja 185,2 tys., a Saksonia 150 tys. Najmniej zwrotów jest w Brandenburgii - 30,5 tys.
Na początku lipca niemiecki rząd podjął decyzję o przekazaniu co najmniej 30 mln dawek szczepionek krajom rozwijającym się.
Do tej pory w Niemczech podano prawie 95 mln dawek szczepionek. 54,5 proc. Niemców ma pełną ochronę poszczepienną, 62,3 proc. zaszczepiło się przynajmniej jedną dawką.
Szczepienia w Polsce
Od początku realizacji Narodowego Programu Szczepień, czyli od 27 grudnia 2020 r., gdy zaszczepiono pierwszą osobę, we wszystkich punktach podano w sumie 35 007 634 dawek.
W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca, a także jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest 17 880 228 osób.
Sytuacja w szpitalach
Hospitalizowanych jest 313 chorych z COVID-19, a 50 z nich przebywa pod respiratorami – przekazał resort zdrowia w poniedziałkowym komunikacie.
Dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 6059 łóżek i 585 respiratorów. Resort poinformował, że na kwarantannie przebywają 69 832 osoby. Wyzdrowiało dotąd 2 654 624 zakażonych.
Czytaj też:
Saczka: Apeluję do protestujących osób o trochę zdrowego rozsądkuCzytaj też:
Gliński: Jeśli nie będziemy się szczepili, ludzie będą umierali