Jak wskazano, na razie nie są przewidziane kary za niestosowanie się do wymogów noszenia maseczek w miejscach publicznych i zachowania dystansu.
Maski w Mińsku
„Kierownicy różnych obiektów i struktur powinni zapewnić kontrolę nad przestrzeganiem noszenia maseczek i zachowaniem dystansu 1-1,5 m. Przestrzeganie tych zasad będzie monitorowane, w tym z udziałem milicji. Na początku osoby łamiące przepisy będą po prostu przekonywane, potem możliwa będzie odpowiedzialność” – podano w komunikacie władz miasta, które przytacza agencja Interfax-Zachód.
Od 9 października na Białorusi obowiązuje noszenie maseczek w miejscach publicznych, czyli, jak wyjaśniono, „w sklepach, zakładach żywienia zbiorowego, punktach usługowych, w tatrach, kinach, podczas imprez masowych, na stadionach, w zakładach, placówkach zdrowia, aptekach i innych obiektach”.
Obowiązek noszenia maseczki dotyczy także wszystkich rodzajów transportu publicznego, a należy ją nosić tak, by zasłaniała nos, usta i brodę.
Przyczyna zaostrzeń, to „niekorzystna sytuacja epidemiczna”. W ostatnich tygodniach władze informują codziennie o liczbie dziennych zakażeń na poziomie niemal 2 tys. (liczba ta nigdy jednak nie przekroczyła 2 tys.) i kilkunastu przypadkach śmiertelnych. Dane oficjalne są prawdopodobnie znacznie zaniżone.
Czytaj też:
Francuzi i Włosi protestują przeciwko segregacji sanitarnej. W sieci nagraniaCzytaj też:
Totalizator Szczepionkowy. Finał