"CETA daje swobodę handlu, ale też przywileje wielkim korporacjom"

"CETA daje swobodę handlu, ale też przywileje wielkim korporacjom"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Youtube/Polskie Radio
fot. Youtube/Polskie Radio 
–  To może blokować poważne reformy w Polsce, a my potrzebujemy głębokich reform –  mówił o rozmowach dotyczących umów  o wolnym handlu pomiędzy UE a Kanadą i USA poseł Kukiz'15 Jacek Wilk.

W weekend w całej Polsce odybyły się protesty przeciwko umowom  o wolnym handlu pomiędzy UE a Kanadą (CETA) i Stanami Zjednoczonymi (TTIP). Przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa protestowali m.in. politycy SLD, Kukiz'15 i partii Razem, a także przedstawiciele związków zawodowych i rolników. Organizatorem demonstracji było stowarzyszenie "Akcja Demokracja".

– Ta umowa powinna składać się z dwóch artykułów, pierwszego wprowadzającego wolny handel, oraz drugiego regulującego możliwości blokowania, uniemożliwiania wolnego handlu – mówił Jacek Wilk. – Jeśli ma tysiąc stron lub więcej, to zabezpiecza czyjeś interesy, a nie wolny handel – tłumaczył polityk.

Jak dodał Wilk, umowa ta daje nie tylko swobodę handlu, ale też przywileje wielkim korporacjom. – To jest przede wszystkim ten słynny arbitraż (…) chodzi o to, że wielkie korporacje będą mogły pozwać państwo, jeśli to państwo wprowadzi przepisy, przez które ta korporacja straci, zmniejszy swoje dochody – tłumaczył poseł. – Tego typu ustawa sprzyjająca przedsiębiorcom polskim, będzie zaskarżona do arbitrażu – dodał.

– To może blokować poważne reformy w Polsce, a my potrzebujemy głębokich reform, musimy budować nasz kapitalizm w oparciu o naszą klasę średnią – podkreślał polityk.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Warszawa: Protesty przeciw umowom CETA i TTIP

Czytaj także