Gazeta zaznacza, że według sondaży opozycja nie ma szans wygrać nadchodzących wyborów i może walczyć jedynie o to, by zwycięstwo partii Jarosława Kaczyńskiego było jak najniższe. Konfiguracji dotyczących startu opozycji jest kilka.
W pierwszym wariancie naprzeciw PiS staje Koalicja Europejska (PO, Nowoczesna, SLD Wiosna i Razem) oraz drugi blok – Kukiz'15 razem z Bezpartyjnymi Samorządowcami i PSL.
Drugi wariant różni się tak naprawdę decyzją Władysława Kosiniaka-Kamysza. W tej układance ludowcy nie startują bowiem z Kukizem, lecz z Platformą i Nowoczesną.
"Fakt" podkreśla, że w obu wariantach wygrywa PiS, ale ewentualny sojusz Kukiz'15 z Polskim Stronnictwem Ludowym najbardziej zagraża samodzielnej większości dla partii Kaczyńskiego.
Daty jesiennych wyborów do Sejmu i Senatu jeszcze nie ma. Według nieoficjalnych informacji do urn pójdziemy w najwcześniejszym możliwym terminie, czyli 13 października.
Czytaj też:
Kto premierem po wyborach? Morawiecki, a potem wcale nie Schetyna