– Szanujemy prawa większości sejmowej, szanujemy demokratyczny werdykt, szanujemy konstytucję. Dlatego jako klub Koalicji Obywatelskiej nie wystawimy swojego kandydata na marszałka Sejmu, a także nie zagłosujemy przeciwko kandydaturze poseł Elżbiety Witek – powiedział podczas pierwszego posiedzenia Sejmu poseł KO, Borys Budka. Chwilę później głos zabrał też polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Krzysztof Gawkowski. Jak wskazał, lewica także nie wyznaczy swojego kandydata na marszałka i poprze kandydaturę Elżbiety Witek.
– Apelujemy o usunięcie barierek sejmowych otaczających Sejm – stwierdził Gawkowski.
Władysław Kosiniak-Kamysz w imieniu klubu Koalicji Polskiej również zapowiedział, że jego ugrupowanie poprze kandydaturę Elżbiety Witek. – Z szacunkiem odnosimy się do werdyktu wyborczego, w którym partia Prawo i Sprawiedliwość wygrała wybory i ma prawo zgłosił kandydata na marszałka Sejmu. Ma prawo utworzyć rząd i ma taki obowiązek, bo to jest zobowiązanie. Dlatego szanując ten werdykt wyborczy, wierząc, że jest możliwa lepsza debata parlamentarna, jest możliwa lepsza dyskusja, przez to jest możliwa lepsza Polska dla nas wszystkich, naszych rodaków, poprzemy kandydaturę pani marszałek Witek – mówił szef ludowców.
Przeciwko kandydaturze Elżbiety Witek zagłosowali natomiast posłowie Konfederacji. "Przed głosowaniem w sprawie marszałka Sejmu Jakub Kulesza zapytał kandydatkę na marszałka poseł Elżbietę Witek czy Konfederacja będzie uwzględniona przy rozdziale funkcji w Sejmie. Żadnej odpowiedzi nie uzyskaliśmy więc głosowaliśmy przeciw tej kandydaturze. Inne partie udają odwilż" – pisze na Twitterze Krzysztof Bosak.
Elżbieta Witek została wybrana na marszałka Sejmu IX kadencji 314 głosami. Przeciwko głosowało koło Konfederacji, czyli 11 posłów. Od głosu wstrzymało się 134 parlamentarzystów.
– Jestem ogromnie zaszczycona, bo patrząc na tablicę z wynikami głosowań, widzę, że głosowali na mnie państwo spoza mojego klubu. Bardzo za to dziękuję. To jest dla mnie ogromny zaszczyt, ogromne wyróżnienie i zobowiązanie. Każdego z państwa i w tej kadencji, i w poprzednich, zawsze darzyłam olbrzymim szacunkiem, bo każdy z nas jest inny, każdy z nas jest różny, ale są sprawy, które powinny nas łączyć. Jako marszałek Sejmu będę robiła wszystko, aby każdy z państwa znalazł u mnie wsparcie, kiedy będziecie tego wsparcia potrzebowali. Zgodnie z Regulaminem Sejmu moje drzwi do gabinetu będą dla państwa otwarte. (...) Nie ma takiego problemu, którego nie dałoby się rozwiązać. Z każdej sytuacji są co najmniej dwa wyjścia. Będziemy szukali tego najlepszego – mówiła po głosowaniu marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Czytaj też:
"Koniec opozycji totalnej". Kaczyński zabrał głos w Sejmie