– Tak. Poczta Polska będzie gotowa do maja do przeprowadzenia wyborów – przekonywał w porannym czwartkowym programie RMF FM wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. – Mamy harmonogram, nie widzę żadnych zagrożeń – stwierdził polityk.
Tymczasem jak się okazuje, pracownicy Poczty i związkowcy mają zgoła inne zdanie w tej kwestii. W rozmowie z RMF potwierdzają, że w centrali poczty pracuje specjalny zespół, który przygotowuje się do wyborów, ale pracownicy poczty nie mają żadnych informacji.
– Firma jeszcze tej ścieżki nie pokazała, również wewnętrznej. Rośnie nerwowość wśród pracowników, bo każdy chciałby wiedzieć, jak to ma wyglądać – mówi Sławomir Redmer, szef Związku Zawodowego Pracowników Poczty. – My nie znamy ani wielkości pakietu, czyli w jakim rozmiarze będą te koperty. To się może wydawać śmieszne, ale to jest bardzo istotne – dodaje Redmer. Jak podkreśla, szczegóły techniczne są ważne, bo może się okazać, że pakiety np. nie zmieszczą się w skrzynkach.
Do 10 maja zostały trzy tygodnie.
Czytaj też:
KO oskarża rząd ws. epidemii koronawirusa. Zarzuca Szumowskiemu kłamstwaCzytaj też:
"Nie jest pani w stanie mnie obrazić". Ostre spięcie między Witek a Scheuring-Wielgus