Trzeci tydzień lockdownu na Warmii i Mazurach. Nadal przybywa zakażeń

Trzeci tydzień lockdownu na Warmii i Mazurach. Nadal przybywa zakażeń

Dodano: 
Pracownik służby zdrowia ubrany w ubrania ochronne pomaga chorej osobie, zdjęcie ilustracyjne
Pracownik służby zdrowia ubrany w ubrania ochronne pomaga chorej osobie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / MARTIN DIVISEK
Rozpoczyna się trzeci tydzień lockdownu na Warmii i Mazurach. Zamknięcie placówek kultury, galerii handlowych, obiektów sportowych i hoteli w regionie jest spowodowane wciąż utrzymującą się bardzo dużą liczbą zakażeń koronawirusem - wskazuje resort zdrowia.

Warmia i Mazury były regionem najbardziej dotkniętym zachorowaniami na COVID-19, dlatego 27 lutego decyzją rządu na 2 tygodnie do 14 marca wprowadzono obostrzenia polegające na zamknięciu hoteli, galerii handlowych, kin, teatrów, basenów.

Najmłodsi uczniowie z klas I-III przeszli z nauczania stacjonarnego na zdalne.

Przybywa chorych

Mimo regionalnego dwutygodniowego "zamrożenia", w województwie wciąż występuje zła sytuacja epidemiczna. Każdy dzień niemal przynosił bardzo wysoką albo rekordową liczbę zakażeń. Stąd decyzja rządu o przedłużeniu obowiązywania obostrzeń do 20 marca. Zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego przyczyną zwiększonej zachorowalności są nowe warianty koronawirusa.

W trzecim tygodniu regionalnego lockdownu na Warmii i Mazurach jedyna zmiana będzie dotyczyć trybu nauczania najmłodszych uczniów. Jak mówił minister zdrowia Adam Niedzielski, w woj. warmińsko-mazurskim od soboty, 13 marca do 20 marca stosowane ma być nauczanie hybrydowe, część dzieci np. przez tydzień będzie przychodzić do szkoły, a pozostałe będą korzystać z nauki zdalnej. Natomiast w kolejnym dzieci korzystające z nauki zdalnej będą uczyć się w szkole, a pozostałe uczą się w domu w trybie zdalnym.

Winni są ludzie?

Jak mówił PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut wzrost zachorowań na Covid-19 jest spowodowany postawą ludzi. Dodał, że prognozowanie stało się niezwykle trudne z uwagi na zachowania społeczne. W jego ocenie nawet najtwardsze prawo nie pomoże, gdy nikt go nie przestrzega.

Mieszkańcy Warmii i Mazur, w tym Olsztyna oraz powiatu olsztyńskiego, w których notuje się największe przyrosty zachorowań, nie zawsze stosują się do obostrzeń. Nie wszyscy noszą maseczki, albo noszą je nieprawidłowo, np. na brodzie odkrywając nos i usta. W sklepach nie stosują dystansu, nie dezynfekują dłoni.

Od soboty obostrzenia z powodu dużej liczby zakażeń obowiązują w woj. pomorskim, a od poniedziałku w woj. mazowieckim i lubuskim.

Czytaj też:
Warzecha: Jest tylko jedno rozwiązanie w walce z wirusem






Czytaj też:
Przybywa zakażonych. Coraz mniej wolnych łóżek dla pacjentów z COVID-19

Źródło: PAP
Czytaj także