Coraz trudniej jest wyjechać na wakacje. Przy czym mam tu na myśli odcięcie się od codzienności, a nie przemieszczenie się z miejsca na miejsce. To akurat jest łatwe, nawet w czasach postcovidowych, a może raczej międzycovidowych ograniczeń.
W Europie nikt niczego nigdzie nie sprawdza, co właśnie przetestowałem. Porejestrowałem się, podrukowałem zaświadczenia, przetestowałem dzieciaka i pies z kulawą nogą się nie zainteresował mną i moimi wydrukami.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.