W środę wieczorem Sejm przyjął ustawę medialną z poprawkami. Wcześniej izba odrzuciła wniosek złożony przez opozycję, która chciała odrzucenia noweli w całości. Według opozycji, przepisy uderzają w wolność słowa i ograniczają niezależność mediów.
Przypomnijmy, że głównym założeniem noweli jest zakaz działania mediów, których kapitał właścicielski jest ulokowany poza Europejskim Obszarem Gospodarczym. Ustawa bywa określana mianem "lex TVN", gdyż to właśnie ta stacja należy do amerykańskiego koncernu Discovery. Dlatego też dziennikarze TVN oraz politycy opozycji mówią o"ataku na wolność słowa".
Sprawa budzi olbrzymie emocje. Wczoraj pod Sejmem zebrała się grupka osób, które protestowały przeciwko działaniom posłów PiS. Jakkolwiek demonstranci byli nieliczni, to zachowywali się niezwykle agresywnie. Na nagraniach widać, jak protestujący rzucali się na policjantów. Z tłumu wydobywał się też okrzyk "bandyci".
Zaatakowano posła
Do internetu przedostały się również nagrania, na których uwieczniono również, jak protestujący zaatakowali posła Sośnierza.
"Interweniowała policja, ale z dużym spóźnieniem" – napisał na Twitterze dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski.
Przypomnijmy, że posłowie Konfederacji nie poparli tzw. lex TVN.
Poprawka Dziambora
Wczoraj Konfederacja złożyła poprawki do projektu ustawy, które zakładają, że członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będą powoływani przez Sejm, ale z konieczną zgodą Senatu. Takie rozwiązanie ma się przełożyć na powołanie Zarządu Telewizji Polskiej. Władze TVP też miałyby być wybierane przez KRRiT a nie przez Radę Mediów Narodowych. Telewizja Polska nie otrzymywałaby słynnej rekompensaty za utracone środki z abonamentu RTV. Poprawki zostały złożone przez Artura Dziambora, który wcześniej krytycznie wypowiadał się o ustawie medialnej.
Czytaj też:
Ustawa medialna. Zaskakujący ruch KonfederacjiCzytaj też:
USA reagują na "lex TVN". Pojawiła się też kwestia mienia żydowskiego