Ofensywa talibów dotarła w niedzielę do stolicy Afganistanu – Kabulu. Wojska wkraczają do miasta "ze wszystkich stron". Prezydent Aszraf Ghani zdecydował się opuścić kraj. W Kabulu trwa również ewakuacja pracowników ambasady Stanów Zjednoczonych.
Jednocześnie przedstawiciele afgańskiego rządu polecieli do Kataru celem ustalenia warunków przekazania władzy w ręce talibów. Przebywający w Katarze przywódcy talibów wezwali swoje siły zbrojne do niestosowania przemocy wobec cywilów.
Wiceszef MSZ o Polakach w Afganistanie
Do sytuacji w Afganistanie odniósł się wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. – Ze wszystkimi polskimi obywatelami w Afganistanie mamy kontakt. Mamy wiedzę o ich sytuacji. Nasz konsul utrzymuje z nimi kontakt, a także zaprzyjaźnione służby konsularne naszych sojuszników – mówił polityk w rozmowie z TVN24.
– To jest bardzo niewielka grupa osób, to jest 5 osób. Ze wszystkimi tymi osobami nawiązywaliśmy kontakt, sugerowaliśmy im już w poprzednim tygodniu, żeby w miarę możliwości ewakuowały się z Afganistanu. Na ten moment żadna z tych osób takiej woli nie zgłosiła. Aczkolwiek nie wykluczamy, ze tego rodzaju potrzeba się pojawi. Pozostajemy w gotowości do udzielenia im pomocy – dodaje wiceminister.
Pytany o wsparcie polskiego państwa dla naszych sojuszników, m.in. dla tłumaczy, polityk zapewnił, że sąpodejmowane w tym kierunku konkretne kroki. – Nie mogę ujawniać zbyt wiele szczegółów na temat tej informacji, ale mogę potwierdzić, ze premier podjął decyzję, że Polska przyzna 45 wiz humanitarnych osobom, które współpracowały z nami, także osobom, które współpracują z delegaturą unijną w Kabulu i członkom ich rodzin– podkreślał.
Czytaj też:
Afganistan. "Opuścili nas wszyscy. Najgorszy los czeka kobiety i dziewczynki"Czytaj też:
Afganistan. Talibowie wkraczają do Kabulu "ze wszystkich stron"