Ewakuacja Polaków. "Pojawiają się informacje o możliwych zamachach"

Ewakuacja Polaków. "Pojawiają się informacje o możliwych zamachach"

Dodano: 
Talibowie przejęli kontrolę w Kabulu
Talibowie przejęli kontrolę w Kabulu Źródło:PAP/EPA / AKHTER GULFAM
Dzisiaj ewakuowano kolejnych 70 osób z Afganistanu. W nocy przyleci kolejny Embraer z blisko setką osób na pokładzie – przekazał Michał Dworczyk, szef KPRM.

Odkąd talibowie przejęli kontrolę w Kabulu, trwa ewakuacja polskich współpracowników z Afganistanu. Wiceminister Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz poinformował dzisiaj, że udało się już ewakuować ponad 400 osób.

Michał Dworczyk podczas konferencji prasowej przekazał z kolei, że ewakuowano dzisiaj kolejnych 70 osób. – W nocy przyleci kolejny Embraer z blisko setką osób na pokładzie. Łącznie to już będzie ponad 500 ewakuowanych Afgańczyków, którzy trafią do Warszawy, którzy w ostatnich latach pomagali Polakom w czasie naszej misji w tym kraju, pomagali żołnierzom WP, polskim dyplomatom. Dzisiaj my pomagamy im oraz ich rodzinom dbając o to, aby mogli bezpiecznie wyjechać z Afganistanu i uniknąć zagrożeń– mówił szef KPRM.

Dworczyk podkreślił, że sytuacja w Afganistanie jest coraz trudniejsza. – Coraz trudniej dostać się na tę część bezpieczną lotniska, kontrolowaną przez oddziały sojusznicze. Natomiast absolutna większość osób, które w sposób ścisły współpracowały czy to z polskimi dyplomatami czy to z polskimi żołnierzami, jest już w Polsce albo jest w drodze do Polski– stwierdził Michał Dworczyk na briefingu prasowym przed KPRM.

– Pojawiają się informacje o możliwych zamachach terrorystycznych wokół lotniska i napływ osób, które trafiają do tej bezpiecznej strefy jest coraz mniejszy, zmniejsza się – dodał polityk.

"Jeżeli ewakuacja się przedłuży, będą konsekwencje"

W rozmowie z brytyjską stacją Sky News Ad-Dausze Suhail Szahin, rzecznik talibów, nawał 31 sierpnia "czerwoną linią", jeśli chodzi o wycofanie się obcych wojsk z Afganistanu.

Jeśli przekroczą tę linię, oznacza to, że przedłużają okupację, chociaż nie ma takiej potrzeby – stwierdził.

– Jeżeli USA lub Wielka Brytania będą chciały dostać więcej czasu na kontynuowanie ewakuacji, odpowiedź brzmi: nie. Albo będą konsekwencje. Spowoduje to nieufność między nami. Jeśli zamierzają kontynuować okupację, sprowokuje to reakcję – dodał

Amerykanie wycofują się po 20 latach

Amerykanie na oczach całego świata wycofują się z Afganistanu. Na początku ubiegłego tygodnia świat obiegły dramatyczne obrazy z lotniska w Kabulu. Tysiące Afgańczyków tłoczyło się na płycie lotniska, desperacko próbując wydostać się z kraju po tym, jak talibowie przejęli władzę.

Były prezydent Donald Trump w zdecydowanych słowach potępił prezydenta Joe Bidena w rozmowie z telewizją Fox News. Przebieg wycofania się amerykańskich sił zbrojnych oraz ewakuacji dyplomatów z Kabulu ocenił jako katastrofalny. W czwartek Republikanin opublikował oświadczenie, w którym wytyka swojemu następcy poważne błędy strategiczne. Syn Trumpa twierdzi z kolei, że armia USA zostawiła w Afganistanie m.in. dane współpracowników USA i pozostałych państw koalicji, a także sprzęt wojskowy.

Prezydent Biden przekonuje zaś, że chaos w Afganistanie był nie do uniknięcia. W jego ocenie to afgańska administracja jest winna zamieszaniu w kraju.

Talibowie wprowadzają na opanowanych terenach swoje porządki. W trudnej sytuacji znalazły się kobiety. Mieszkańcy relacjonują, że w wielu dystryktach zabroniono im wychodzić z domu bez męskiego opiekuna, że wygnano je z ich biur, z miejsc gdzie pracowały.

Czytaj też:
Gen. Polko: Wygraliśmy wszystkie bitwy, przegraliśmy wojnę
Czytaj też:
"Kretyński slogan". Były brytyjski premier bezlitosny dla Bidena

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także