Robert Lewandowski udzielił wywiadu przed zbliżającymi się meczami eliminacyjnymi do piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. W najbliższy czwartek Polacy zmierzą się z Albanią. Potem Biało-Czerwonych czekają spotkania z San Marino oraz Anglią.
W pewnym momencie najlepszy polski zawodnik i jednocześnie kapitan reprezentacji został zapytany o to, jak zachowałby się, gdyby miał wystąpić z tęczową kapitańską opaską. Piłkarz stwierdził, że nie miałby z tym problemu.
– Później, już po meczach, były jakieś "ale" w sprawie tych opasek, choć nie wiem do końca, o co chodziło. Ja na pewno nie miałbym z tym problemu – odnosząc się do występu swojego klubowego kolegi Manuela Neuera. Bramkarz reprezentacji Niemiec podczas meczów niedawnych mistrzostw Europy założył tęczową opaskę. Na podobny gest, również podczas mistrzowskiego turnieju, zdecydował się kapitan reprezentacji Anglii Harry Kane.
– Każdy z nas jest człowiekiem, każdy ma emocje, każdego warto i trzeba wspierać. Dlatego nie widzę tutaj problemu – dodał Lewandowski.
Tęczowa opaska
Sprawa Neuera i jego opaski wywołała zdecydowaną reakcję UEFA. Bramkarz reprezentacji Niemiec wystąpił z tęczową opaską podczas meczu towarzyskiego z Łotwą oraz w dwóch spotkaniach rozgrywanych w ramach trwających Mistrzostw Europy EURO 2020 – z Francją oraz Portugalią. Gest piłkarza miał związek z ogłoszonym "Miesiącem Dumy" społeczności LGBT, podczas którego odbywają się wydarzenia takie jak koncerty czy festiwale.
UFEA wszczęła postępowanie wobec niemieckiego związku piłki nożnej w związku z zachowaniem kapitana reprezentacji. Ostatecznie jednak nie nałożyła kary na naszych zachodnich sąsiadów.
Czytaj też:
"Walczyliśmy do końca". Lewandowski dziękuje kibicom