– Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie części województwa lubelskiego i części województwa podlaskiego – przekazał premier podczas konferencji prasowej we wtorek.
"Mając na względzie bezprecedensowy charakter działań, podejmowanych przez Białoruś na granicy państwowej, konieczne jest zapewnienie pełnej skuteczności działań podejmowanych przez Straż Graniczną, a także Wojsko Polskie. Wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoli funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom Sił Zbrojnych na skuteczne realizowanie zadań w obszarze przygranicznym objętym sytuacją kryzysową. Zapewnienie bezpieczeństwa naszych obywateli jest kluczowym działaniem rządu" – napisano w komunikacie.
Andrzej Duda zabrał głos
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent przekazał, że wraz z ekspertami analizuje w szczegółach uchwałę przyjętą przez Radę Ministrów. – W najbliższym czasie proszę się spodziewać decyzji w tym temacie – zapowiedział Andrzej Duda.
– Nie mamy wątpliwości, że konieczne jest wzmocnienie granicy. Jeżeli na to wszystko nałożymy jeszcze sytuację, która ma miejsce w Afganistanie, gdzie rzeczywiście można się spodziewać tego, że będą fale uchodźców z Afganistanu, być może także przemieszczające się szlakami przez Rosję ku Białorusi, w kierunku naszej granicy. Konieczne jest wzmocnienie tej granicy i w związku z tym te inicjatywy ze strony rządowej, o których słyszeliście państwo ostatnio są przeze mnie w tej chwili bardzo poważnie rozważane – przekazał.
Prezydent podkreślił, że uchwała rządu ma na celu stabilizację sytuacji oraz umocnienia granicy. – Są obawy mieszkańców o to, że może dojść do destabilizacji sytuacji. Tam chcemy to umocnić – mówił prezydent Andrzej Duda.
Jednocześnie prezydent w ostrych słowach skrytykował część polityków opozycji za antypaństową postawę. – To jest działanie antypolskie – ocenił.
Kryzys na granicy
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w województwie podlaskim trwa już od kilkunastu dni. Grupa imigrantów, która w tej chwili, według informacji Straży Granicznej, liczy 24 osoby, przebywa na terenie Białorusi.
W wydanym niedawno oświadczeniu Komisja Europejska stanowczo sprzeciwiła się nielegalnej imigracji na teren państw członkowskich UE oraz podżegania do niej ze strony państw trzecich.
KE zapewniła także wsparciu i ścisłej współpracy z polskim rządem.
Czytaj też:
Fatalne przejęzyczenie Kamińskiego. Ogłosił stan wojennyCzytaj też:
Monika Rosa: Obrzydliwy rząd PiS