Jak donosi RMF FM, prezydent już podjął decyzję w tej sprawie i zamierza podpisać ustawę. W ostatnich dniach premier dwukrotnie zwracał się do głowy państwa, teraz zrobił to po raz trzeci.
– Ja tutaj mam, kochany panie prezydencie, może pan zobaczy, jeżeli kamery uchwycą, rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące tego czasowego ograniczenia prawa do składania wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej i mówiąc po polsku, w skrócie, zawieszające prawo do składania wniosków o azyl. Cały czas czekamy na pana podpis, to rozporządzenie jest gotowe. Gdyby pana podpis się pojawił choćby dzisiaj rano, w tej chwili przyjęlibyśmy to rozporządzenie – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.
Szef rządu stwierdził, że "nie rozumie", dlaczego nie ma prezydenckiego podpisu. – Każdy dzień to kolejne osoby, które być może skutecznie złożą wniosek o azyl i mamy kolejne kłopoty na głowie, nie mówiąc już o tej najważniejszej kwestii, jaką jest skuteczne zniechęcanie ludzi do organizowania tego przemytu – mówił premier.
Tusk zaapelował do prezydenta, aby nie marnował "ani godziny". – To naprawdę jest kompletnie dla mnie niezrozumiałe, jak można z tym tak długo czekać – dodał.
KE reaguje na słowa Tuska
Kilka dni temu Donald Tusk zadeklarował, że Polska nie przyjmie migrantów. Rzecznik Komisji Europejskiej zareagował na wypowiedź premiera.
– Ze względu na presję migracyjną, ze względu na to, ilu mamy uchodźców z Ukrainy, że mamy ten problem na wschodniej granicy, Polska nie będzie realizowała tych punktów traktatu. Nie przyjmiemy migrantów z innych krajów europejskich – zapowiedział premier Donald Tusk po czwartkowym szczycie w Brukseli.
Rzecznik KE przekazał w oświadczeniu, które otrzymała rozgłośnia RMF FM, że Polska ma obowiązek stosować rozporządzenie dublińskie i zgodnie z unijnym prawem musi przyjmować zawracanych z Niemiec migrantów.
Czytaj też:
Rząd pójdzie na "azylową wojnę" z Niemcami? "Reakcja będzie bardzo ostra"Czytaj też:
Tusk zabrał głos ws. Szejny. Zwrócił się do Sikorskiego