Przed wylotem na unijny szczyt w Brukseli Donald Tusk zaapelował w czwartek do Andrzeja Dudy o jak najszybsze podpisanie ustawy, która umożliwi czasowe zawieszenie prawa do składania wniosków o azyl.
Prezydent podjął decyzję
Z informacji uzyskanych przez dziennikarza RMF FM wynika, że prezydent już podjął decyzję w tej sprawie i zamierza podpisać ustawę.
Prezydenta miały jednak zirytować słowa premiera. – Chciałbym gorąco zaapelować do pana prezydenta, aby złożył jak najszybciej, najlepiej dzisiaj, podpis pod ustawą, która umożliwi nam czasowe zawieszenie prawa składania wniosków o azyl – stwierdził Donald Tusk w czwartek.
Po tych słowach głos zabrał także szef MSWiA, Tomasz Siemoniak, który na platformie X napisał, że "ustawa daje służbom państwowym skuteczniejsze narzędzia walki z nielegalną migracją, a Straż Graniczna i MSWiA są gotowe do natychmiastowego działania", dodając, że "nie ma czasu do stracenia".
Duda krytykował ustawę w orędziu
W październiku 2024 roku podczas orędzia wygłoszonego w Sejmie prezydent zaznaczył, że nie podoba mu się pomysł czasowego terytorialnego zawieszenia prawa do azylu. W wyrażonej wówczas opinii głowy państwa akurat ten ruch nie przysłuży się do uszczelnianiu granicy w obronie przed hybrydowym atakiem.
– Zapowiedź premiera z ostatnich dni dotycząca nieprzyznawania azylu politycznego nie posłuży uszczelnieniu naszej granicy i ograniczeniu nielegalnej migracji. Za to wszystko wskazuje na to, że uniemożliwi przedstawicielom np. białoruskiej opozycji politycznej schronienie w Polsce. A przecież Polska była i jest i mam nadzieję, będzie krajem wolności i solidarności – wyraził swoją ocenę prezydent.
– Polska ma wielowiekową tradycję wspierania dążeń wolnościowych innych narodów i dawania schronienia ludziom, którzy o wolność walczą. Tymczasem w myśl zapowiadanych przez premiera zmian wielu ludzi szykanowanych przez reżim Łukaszenki nie będzie mogło schronić się w Polsce – powiedział Duda.
Czytaj też:
Granica z Rosją nie będzie zamknięta. Ustawa upadła w parlamencieCzytaj też:
Kempa: Ze strony Polski nie ma żadnej zapory przed paktem migracyjnym