Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego stwierdził, że projekt jest równoznaczny z "końcem wolności dla mieszkańców Grodziska". – Powiedzmy sobie szczerze, ustawa samorządowa, ta która teraz funkcjonuje, jest kapitalną ustawą. (...) Ludzie decydują absolutnie od początku do końca, kto nimi rządzi, na co wydawane są środki i ci ludzie w tej gminie podejmują takie decyzje. (...) To się niestety zmieni – mówił w rozmowie z RMF FM. Podkreślił, że jest za wprowadzeniem "formy metropolii warszawskiej", ale pod warunkiem, że nie będzie naruszać ich suwerenności.
Projektu PiS-u nie przekreśla z kolei burmistrz Sulejówka Arkadiusz Śliwa. – Nie traktuję tej ustawy, że to jest koniec wolności, bo cały czas zostają gminy, które zachowują swoją samodzielność i tożsamość – ocenił. – Gminy w rozumieniu ustawy o samorządzie cały czas pozostają ze swoją samodzielnością. Nie jest to koniec wolności, tylko przekazanie części uprawnień tych gmin w dziedzinie komunikacji do jednostki nadrzędnej – tutaj do powiatu warszawskiego, zwanego miastem stołecznym Warszawą – bez niepotrzebnego ograniczania wolności gmin w innych dziedzinach. (...) W kampanii wyborczej swojej i w 2010 roku, kiedy startowałem po raz pierwszy, i w 2014 roku, cały czas mówiłem, że celem naszym jest stworzenie aglomeracji warszawskiej z zachowaniem samodzielności Sulejówka jako gminy i ta ustawa moim zdaniem to gwarantuje – dodawał.
Zgłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość projekt ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy, zakładający powiększenie obszaru stolicy z 18 do 33 gmin, ma już numer druku i został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie.
Czytaj też:
PiS powiększy Warszawę? Projekt trafi do pierwszego czytania
Czytaj też:
Tak PiS przejmie Warszawę? Opozycja: Inaczej nie wygrają wyborów