Nieprędko możemy spodziewać się dalszych negocjacji w kwestii wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie. Tak przynajmniej uważają przedstawiciele polskiej dyplomacji, do których dotarli dziennikarze radia FMF FM.
Nowy rząd w Czechach
W dniach 8-9 października Czesi wybierali swoich reprezentantów do Izby Poselskiej Republiki Czeskiej. Najwięcej głosów uzyskała centroprawicowa koalicja SPOLU. Ugrupowanie uzyskało 27,8 proc. wszystkich głosów. I tym samym wyprzedziło partię dotychczasowego premiera Andreja Babiša ANO (27,1 proc.). Nie wiadomo jednak jeszcze, jak wyglądać będzie w Czechach nowy rząd.
Do czasu wyłonienia koalicji rządzącej u naszych południowych sąsiadów czeski rząd nie będzie chciał podejmować istotnych decyzji i zawierać umów międzynarodowych, ponieważ mogłyby one zostać podważone lub unieważnione przez ewentualnych następców. Tak twierdzą przedstawiciele polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych cytowani na portalu RMF24.pl. Ponadto, sprawa kopalni Turów dla Czechów ma mieć regionalne znaczenie, więc nie wywołuje u tamtejszych polityków presji na szybkie działanie.
W Czechach 8 listopada dojdzie do pierwszego posiedzenia nowo wybranej Izby. Dziennikarze RMF, powołując się na czeskich komentatorów, podają, że do negocjacji z Polską Czesi mają wrócić dopiero w grudniu.
Kara TSUE na Polskę
Na wniosek czeskiego rządu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej we wrześniu tego roku postanowił, że Polska płacić będzie karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Zdaniem Czechów przez pracę kopalni na dostęp do wody narzekają mieszkańcy regionu Liberec.
Na najbliższy piątek (22 października) protest w tej sprawie przed gmachem TSUE w Luksemburgu zaplanował Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność". Manifestacja ma się rozpocząć o godz. 10:00, a później przenieść się w okolice pobliskiej ambasady czeskiej. Tego samego dnia pikietę organizują w Turowie związkowcy i mieszkańcy Bogatyni w województwie dolnośląskim, którzy na co dzień pracują w kopalni.
Czytaj też:
Czy Polska zapłaci kary za Turów? Rzecznik rządu odpowiadaCzytaj też:
"Dziwna decyzja". Karski: TSUE daje się wplątywać w spory polityczne