Na pytanie prowadzącego program "Kwadrans Polityczny" na antenie TVP, czy nie należałoby przyspieszyć włączenia polskich mediów do obserwacji granicy, polityk Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział dopuszczenie dziennikarzy w strefie objętej obecnie stanem wyjątkowym.
– To się stanie. Bodajże 2 grudnia skończy się stan wyjątkowy i pojawi się konieczność ponownego uregulowania sytuacji na tym obszarze. Projekt uregulowań w tej sprawie jest już procedowany w formie obiegowej. Chcemy by wszedł on pod obrady Sejmu jeszcze w tym tygodniu – zapowiedział Poboży.
Polityk wyjaśnił, że dziennikarze zainteresowani pracą w pobliżu granicy będą musieli otrzymać od Straży Granicznej "coś na kształt akredytacji".
– Oczywistym jest, że jeśli w jakimś miejscu będziemy mieli do czynienia z nasileniem prowokacji lub zaczną się prace budowy zapory, te tereny będą musiały być chronione. Ale co do zasady dziennikarze będą wpuszczani na obszar przygraniczny – zapewnił.
Aktywiści niepożądani
Jednocześnie wiceminister ocenił, że obecność każdej przypadkowej osoby w strefie działań wojska i straży granicznej, utrudnia mundurowym pracę.
– O ile jestem jeszcze w stanie przyjąć argumentację jeśli chodzi o dziennikarzy, zwłaszcza w obliczu brutalnej akcji propagandowej ze strony Białorusi, o tyle obecność różnej maści aktywistów mogłoby być motywowane politycznie. A tak odbieram tę inicjatywę. Wszystkie apele małych środowisk medycznych, celebrytów może być i jest wykorzystywana przez propagandę białoruską – powiedział Błażej Poboży.
Czytaj też:
Kaleta: Putin nie będzie rozjemcą, jest stroną tego konfliktuCzytaj też:
Czy art. 4 NATO będzie uruchomiony? Fogiel: Decyzję podejmiemy wspólnieCzytaj też:
Straż Graniczna: Minionej doby doszło do 118 prób nielegalnego przekroczenia granicy