Marszałek Sejmu zaprosiła w poniedziałek przedstawicieli partii opozycyjnych do rozmów na temat projektu ustawy dotyczącej szczepienia pracowników.
– Takie zaproszenia, podpisane przeze mnie, zostały już państwu przewodniczącym wręczone. Chcę zobaczyć, czy jest dobra wola, czy są pomysły, czy jesteśmy w stanie zjednoczyć się w tej trudnej sytuacji, która dotyczy nas wszystkich, ponieważ ten wirus, na co wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, nie ma barw partyjnych – powiedziała Elżbieta Witek.
Projekt ustawy o szczepieniach pracowników to pomysł części posłów klubu PiS. Zakłada on, że pracodawca będzie mógł poprosić pracownika o "certyfikat covidowy", a jeśli ten nie będzie zaszczepiony, to będzie mógł zreorganizować pracę, np. przenieść takiego pracownika do działu tam, gdzie nie będzie miał styczności z klientami.
Propozycja wywołuje wiele kontrowersji, także w samej Zjednoczonej Prawicy. Jako "absolutnie polityczny strzał w kolano" projekt oceniła poseł Anna Maria Siarkowska. Swojego sceptycyzmu nie kryje również poseł Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.
Odpowiedź Lewicy
Na zaproszenie marszałek Witek odpowiedział przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. Polityk potwierdził, że jego ugrupowanie weźmie udział w spotkaniu.
– Lewica zawsze uczestniczyła w spotkaniach, które mogły rozwiązywać trudne problemy, jakim jest bez wątpienia pandemia, dlatego pójdziemy na spotkanie – zapewniał polityk w rozmowie z radiową Jedynką. – Lewica jest otwarta na rożne propozycje, tylko muszą być na stole. Wierzę, że spotkanie będzie dotyczyło konkretów – dodaje poseł.
Wcześniej udział Koalicji Obywatelskiej w spotkaniu potwierdził Borys Budka.
Czytaj też:
Wiceminister zdrowia alarmuje: COVID-19 nabiera tempaCzytaj też:
Weryfikacja szczepień pracowników. Niedzielski: Ustawa nie zmusza