Szefowie MSZ Rosji i Niemiec spotkali się w Moskwie. "Nie widzimy alternatywy"

Szefowie MSZ Rosji i Niemiec spotkali się w Moskwie. "Nie widzimy alternatywy"

Dodano: 
Szefowie MSZ Rosji i Niemiec, Siergiej Ławrow i Annalena Baerbock
Szefowie MSZ Rosji i Niemiec, Siergiej Ławrow i Annalena Baerbock Źródło: PAP/EPA / MAXIM SHEMETOV / POOL
Berlin nie widzi alternatywy dla stabilnych relacji z Moskwą – powiedziała minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock.

We wtorek w Moskwie szefowa niemieckiego MSZ spotkała się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiej Ławrowem.

– Podczas mojej wizyty chciałbym podkreślić, jak ważne są relacje z Federacją Rosyjską dla nowego rządu federalnego i dla mnie osobiście. Nie ma alternatywy dla stabilnych relacji między Moskwą a Berlinem. Chciałbym dalej nad tym pracować – oświadczyła Baerbock, którą cytuje agencja TASS.

– Zależy mi na tym, abyśmy dzisiaj mogli spokojnie dyskutować o całej gamie tematów dwustronnych i międzynarodowych i poświęcić im wystarczająco dużo czasu. Są tematy, w których możemy wspólnie polepszyć nasze relacje, ale są i takie, w których nasza przyjaźń przeżywa dziś trudności – stwierdziła minister spraw zagranicznych Niemiec.

Ławrow: Niedopuszczalne jest takie przedstawianie Rosji

Z kolei Ławrow przekazał, że podczas rozmowy z Baerbock oboje wymienili poglądy na temat "dalszych perspektyw współpracy w formacie normandzkim i kroków, jakie należy podjąć w celu promowania realizacji porozumień mińskich".

– Rosja ma nadzieję, że Niemcy wykorzystają swoje wpływy na Ukrainie, aby zmusić ją do realizacji porozumień z Mińska – powiedział szef rosyjskiego MSZ. – Zwróciliśmy też naszym partnerom uwagę, że niedopuszczalne jest przedstawianie Rosji jako strony konfliktu (w Donbasie - red.) – podkreślił.

– Mamy nadzieję, że nasi niemieccy koledzy wywrą wpływ na swoich kijowskich partnerów, aby ostatecznie zrealizowali swoje zobowiązania – dodał Ławrow.

Ukrainie grozi rosyjska inwazja

Rozmowy szefów MSZ Niemiec i Rosji w Moskwie odbyły się w momencie, w którym Ukrainie grozi rosyjska inwazja. Blisko ukraińskiej granicy Rosjanie zgromadzili 100 tys. żołnierzy. Moskwa zaprzecza wszelkim takim planom, ale jednocześnie wysuwa pod adresem Zachodu żądania gwarancji bezpieczeństwa, w tym powstrzymania ekspansji NATO i zapewnienia, że Ukraina nigdy nie zostanie przyjęta do sojuszu.

W poniedziałek Wielka Brytania wysłała na Ukrainę samoloty z bronią przeciwpancerną. W mediach pojawiły się informacje, że maszyny nie mogły wlecieć w przestrzeń powietrzną Niemiec i musiały obrać dłuższą trasę - przez Morze Północne, Danię i Polskę. MON w Berlinie zaprzeczyło, że nie dało Brytyjczykom zgody na przelot.

W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że Niemcy mogły odrzucić prośbę Wielkiej Brytanii, ponieważ kanclerz Scholz i federalna minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock wielokrotnie odmawiali dostaw broni na Ukrainę.

Czytaj też:
Blinken jeszcze dziś przyleci na Ukrainę. Rośnie napięcie dyplomatyczne
Czytaj też:
Nord Stream 2. "Niemcy nie mogą wykluczyć środka nacisku na Kreml"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także