W rzeczy samej II W tym samym czasie, kiedy do Kijowa mknął pociąg z premierem Mateuszem
Morawieckim i wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim, w Budapeszcie odbywał się zorganizowany przez premiera Viktora Orbána marsz pokoju.
Nic nie pokazuje lepiej i bardziej dobitnie skrajnie różnych stanowisk, jakie wobec wojny na Ukrainie zajęły Polska i Węgry. W Kijowie premier Morawiecki mówił: „Nigdy nie zostawimy Was samych, bo wiemy, że Wy walczycie nie tylko o własną wolność i bezpieczeństwo, ale także za nas”. Może jeszcze bardziej stanowczo wypowiedział się prezes PiS: „Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie działała na terenie Ukrainy i która będzie w stanie się obronić”.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.