W ostatnich miesiącach wydawało się, że przed węgierską opozycją po 12 latach niepodzielnych rządów Viktora Orbana pojawiła się wreszcie szansa na przejęcie władzy. W ostatnich tygodniach sondaże pokazywały, że walka obu bloków jest wyrównana i nie sposób przewidzieć ostatecznego rezultatu.
Sytuacja zmieniła się wraz z wybuchem wojny na Ukrainie. Viktor Orban wyraźnie dystansował się kryzysu na wschodzie i odmawiał wprowadzania ostrzejszych sankcji. Po piątkowym nadzwyczajnym szczycie NATO premier Węgier skomentował w oświadczeniu dla mediów publicznych stosunek Budapesztu do wojny. – W konflikcie pomiędzy Rosją a Ukrainą Węgry stoją po stronie Węgier – zapewniał polityk.
Rośnie przewaga Fideszu
Najnowszy sondaż firmy Medián dowodzi, że znacząca część węgierskiego społeczeństwa popiera politykę Orbana. Na Fidesz planuje głosować 40 proc. badanych, podczas gdy zjednoczoną opozycję popiera 32 proc.
4-proc. poparcia w sondażu notuje satyryczna organizacja Partia Psa o Dwóch Ogonach, a narodowa partia Nasz Kraj cieszy się poparciem na poziomie 2-3 proc.
Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę głosy wyłącznie zdecydowanych wyborców to Orban z poparciem na poziomie 50 proc. może zacząć myśleć nawet o większości konstytucyjnej. Wśród zdecydowanych wyborców opozycja może liczyć na 40 proc. głosów.
Z sondażu wynika ponadto, że Fidesz uzyskałby 128 mandatów, podczas 133 jest potrzebne do większości konstytucyjnej.
Warto zwrócić uwagę, że aż 20 proc. ankietowanych nie potrafiło wskazać, na kogo zagłosuje. Wybory parlamentarne na Węgrzech odbędą się już 3 kwietnia 2022 roku.
Orban a wojna na Ukrainie
Premier Viktor Orban zagwarantował, że w przypadku zwycięstwa Fideszu w niedzielnych wyborach Węgry nie zaangażują się w wojnę na Ukrainie. Szef węgierskiego rządu zaznaczył również, że zwycięstwo opozycji oznaczałoby wciągnięcie Węgier w zbrojny konflikt.
– Nasze stanowisko jest całkowicie jasne – to wojna ukraińsko-rosyjska. To nie jest nasza wojna. To wojna między dwoma narodami – powiedział Orban w jednym z wystąpień.
Czytaj też:
Koniec przyjaźni z Orbanem. "Dalsza współpraca trudna do wyobrażenia"Czytaj też:
PiS odcina się od Orbana? "Dowiedzieli się czegoś od Amerykanów"