Kowalski: Tusk prowadził prorosyjską politykę. Dziś widać, że to nie przypadek

Kowalski: Tusk prowadził prorosyjską politykę. Dziś widać, że to nie przypadek

Dodano: 
Janusz Kowalski (Solidarna Polska)
Janusz Kowalski (Solidarna Polska) Źródło: PAP
Postawa i słowa wypowiadane przez Donalda Tuska są żywym przykładem tego, że w polskich szkołach potrzeba jeszcze więcej edukacji, jeszcze więcej lekcji historii, które obcinał rząd Tuska – mówi poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Stacja TVP Info wyemitowała fragment przemówienia, które Donald Tusk wygłosił w czwartek na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Lider PO powiedział, że choć radzieccy żołnierze byli gwałcicielami, to jednak byli również wyzwolicielami. Jak pan ocenia te słowa?

Janusz Kowalski: Donald Tusk i cała Platforma Obywatelska mają fundamentalny problem ze znajomością historii oraz zdefiniowaniem tożsamości polskiej. Sowieckie wojska to nie byli żadni wyzwoliciele, tylko okupanci, którzy gwałcili, mordowali, okradali i przez kilkadziesiąt lat okupywali Rzeczpospolitą. Okres PRL był okresem sowieckiej okupacji od roku 1944 do początku lat 90., gdy ostatni sowiecki czołg i oddziały, wyjechały z Polski 17 września 1993 roku. Takie relatywizowanie przez Tuska historii są dowodem braku jej znajomości.

A może tu chodzi też o elektorat tęskniący za PRL-em?

Nie mam najmniejszej wątpliwości, że słowa Tuska mają związek z walką o elektorat postkomunistyczny. Są puszczaniem oka do tych ludzi, a przecież od zawsze cała Platforma Obywatelska oraz jej listy są pełne postkomunistów. Najlepszym dowodem na to są posłowie i europosłowie postkomunistyczni, którzy dostali się do Sejmu i do PE z list PO, a dziś głosują przeciwko Polsce i szkodzą naszej ojczyźnie. Proszę spojrzeć na postawę byłego członka Komitetu Centralnego PZPR Leszka Millera, który został z list PO europosłem, a dziś w Brukseli stale atakuje Polskę.

Czy pana zdaniem to kwestia edukacji?

Postawa i słowa wypowiadane przez Donalda Tuska są żywym przykładem tego, że w polskich szkołach potrzeba jeszcze więcej edukacji, jeszcze więcej lekcji historii, które obcinał rząd Tuska, a które, jak wiemy, przywracał poseł z Opolszczyzny Patryk Jaki.

W przypadku Tuska mamy ciągłość takiej lekkości wypowiedzi na temat Rosji.

Tusk wypowiada te same słowa, które wypowiadał przy Władimirze Putinie, z którym się porozumiewał i miał sojusz w latach 2007-2014. Tusk prowadził prorosyjską politykę w obszarach tożsamościowych czy historycznej. Jest jednym z tych polityków, którzy nie są zdolni podjąć wyzwania żądania reperacji od Rosji. Ja od zawsze uważałem, że reparacje należą się Polsce zarówno od Niemiec, jak i od Rosji. Tusk w czasie swoich rządów prowadził prorosyjską politykę i widzimy, że to nie był przypadek.

Czytaj też:
Kukizowi puściły nerwy: Oni są zwykłymi szmalcownikami
Czytaj też:
"Przyjaciel Putina w UE". "Die Welt" krytykuje sojusznika Polski

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także