Rosja kontynuuje eksport gazu do Europy przez Ukrainę pomimo inwazji, która trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny od czasu zakończenia II wojny światowej, ściągając na Moskwę sankcje Zachodu.
Na początku maja Kijów zawiesił przesył gazu przez punkt tranzytowy Sochranówka, przez który przepływa prawie jedna trzecia paliwa przesyłanego z Rosji do Europy przez Ukrainę.
Ukraińcy ogłosili, że wstrzymali tranzyt, ponieważ rosyjskie siły okupacyjne zaczęły kierować przepływy do dwóch wspieranych przez Rosję separatystycznych regionów we wschodniej Ukrainie, gdzie toczą się najcięższe walki.
Gazociąg przez punkt Sochranówka przebiega przez ukraiński obwód ługański w Donbasie, którego część znajduje się pod kontrolą sił rosyjskich.
Gazprom obciął Ukrainie za gaz
Szef ukraińskiej firmy energetycznej Naftogaz Jurij Witrenko powiedział w środę agencji Reutera, że Gazprom zapłacił Ukrainie mniej za tranzyt gazu, wykluczając płatność za przesył paliwa przez punkt Sochranówka.
W 2021 r. Ukraina przetransportowała do Europy 41,6 mld m3 rosyjskiego gazu – o 25 proc. mniej niż rok wcześniej.
Pod koniec kwietnia Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski i Bułgarii tłumacząc to tym, że odbiorcy w obu krajach odmówili zapłaty za gaz w rosyjskiej walucie. W ramach kontraktu jamalskiego do Polski dostarczanych było ok. 9 mld m3 gazu rocznie. Średnie roczne zużycie gazu w Polsce kształtuje się na poziomie 20 mld m3.
Zgodnie z dekretem prezydenta Władimira Putina, od 1 kwietnia kraje "nieprzyjazne" Rosji (na liście jest m.in. Polska) muszą płacić za gaz w rublach. To odwet za zachodnie sankcje nałożone na Rosję z powodu inwazji na Ukrainę, którą Kreml określa jako "specjalną operację wojskową".
Czytaj też:
Niemcy i Włosi dalej będą kupować rosyjski gaz. Znaleźli sposóbCzytaj też:
Pełnomocnik rządu: Relacje gazowe między Polską a Rosją przestaną istnieć