Oficer wywiadu ocenił, ile może potrwać "aktywna faza" wojny

Oficer wywiadu ocenił, ile może potrwać "aktywna faza" wojny

Dodano: 
Wojna na Ukrainie. Rosyjscy żołnierze w obwodzie ługańskim. Zdj. ilustracyjne
Wojna na Ukrainie. Rosyjscy żołnierze w obwodzie ługańskim. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY
Wadym Skibicki z ukraińskich służb wywiadowczych ocenia, że "aktywna faza" wojny może potrwać do końca roku.

Wojna na Ukrainie w swojej nowej fazie weszła już w czwarty miesiąc. Rosjanie skupili większość sił na kampanii w Donbasie, gdzie od kilku dni zyskują przewagę.

Wywiad Ukrainy: Wojna będzie się przeciągać

Oficer wywiadu wojskowego Wadym Skibicki został zapytany, ile według przewidywań strony ukraińskiej potrwa wojna.

– Putin nie odstępuje od swoich planów. Ta wojna będzie się przeciągać – powiedział, cytowany przez "Radio Swoboda". W jego ocenie aktywna faza może trwać do września, października czy do końca roku. – Zależy to od ukraińskiego oporu, od stanu sił obrony i przekazywanej Ukrainie pomocy – dodał.

Zdaniem Skibickiego, Putin nie chce już nikogo słuchać i nikomu nie ufa, a jednocześnie nie chce odstąpić od swoich pozycji. Jest zdeterminowany na prowadzenie wojny długotrwałej.

Wojskowy przyznał, że zasadniczym planem wojsk rosyjskich jest obecnie otoczenie sił ukraińskich na wschodzie Ukrainy i wyjście na granice obwodów donieckiego i ługańskiego.

Ciężka sytuacja w Donbasie

Z kolei szef władz obwodu Serhij Hadaj przekazał w czwartek, że 95 proc. terytorium obwodu ługańskiego, zostało opanowane przez wojska rosyjskie, a sytuacja w całym Donbasie jest wyjątkowo zła. Jak dodał, ostrzał artyleryjski jest kontynuowany niemal bez przerwy.

Hajdaj poinformował też, że Siewierodonieck nie został otoczony. Jest jednak intensywnie atakowany. W okolicy jest ok. 15 tys. mieszkańców. Z kolei na całym terytorium obwodu Ługańskiego, który pozostaje pod kontrolą wojsk ukraińskich, przebywa ponad 40 tys. mieszkańców. Jak dodał Hadaj, zdecydowana większość nie chce wyjeżdżać.

Ubytki Rosjan w sprzęcie

Rosjanie dysponują przewagą sprzętową. W środę Skibicki przekazał jednak, że z powodu sankcji gospodarczych nałożonych przez Zachód, Rosjanie nie nadążają z produkcją nowych pocisków i nie są w stanie odpowiednio uzupełnić zasobów. Przekłada się to na taktykę rosyjskiej armii, która zaczyna używać pocisków zastępczych.

Wojskowy poinformował, że według danych ukraińskiego wywiadu Rosjanie wykorzystali już 60 proc. rakiet precyzyjnego rażenia. W niektórych rodzajach nawet 70 proc. Jak dodał, poziom ten został prawie osiągnięty także w przypadku pocisków typu Iskande.

Czytaj też:
Zaawansowana broń od USA dla Ukrainy. CNN ujawnia szczegóły
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Zdecydowano o stałej obecności wojsk USA w Polsce

Źródło: Radio Swoboda/ tvp.info / PAP / Facebook
Czytaj także